Autor: Małgorzata Gutowska - Adamczyk
Tytuł: Podróż do miasta świateł. Róża z Wolskich
czas trwania: 862 min
Lektor: Anna Dereszowska
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Od zawsze marzyłam o tym, aby odwiedzić Paryż, miasto miłości,
mody i sztuki, w którym przeszłość krzyżuje się z teraźniejszością. Jak dotąd
nie miałam ku temu okazji, jednak moje marzenie częściowo spełniło się za
sprawą najnowszej książki Małgorzaty Gutowskiej – Adamczyk. „Podróż do miasta
świateł. Róża z Wolskich” to rodzaj wehikułu czasu, który w dwóch tomach
zapewnia nam niezapomnianą wizytę w XIX – wiecznym Paryżu.
Akcja rozgrywa się na dwóch płaszczyznach. Z jednej strony
mamy rok 2011 i Ninę Hirsch, absolwentkę historii sztuki i specjalistkę od
impresjonizmu. Bohaterka przyjeżdża do znanego już z „Cukierni pod Amorem”
pałacu w Zajezierzycach, który obecnie funkcjonuje jako hotel. Celem jej wizyty jest zbadanie autentyczności
portretu Tomasza Zajezierskego, sygnowanego inicjałami R.W. Czy to możliwe,
aby autorką była znana malarka z czasów belle epoque – Rose de Vallenord? Rozważania
na temat autora obrazu stają się punktem wyjściowym do przybliżenia
czytelnikowi biografii słynnej skandalistki. I tak oto, z prowincjonalnego Gutowa
przenosimy się prosto do Paryża i od podszewki poznajemy historię Róży
Wolskiej.
Rose poznajemy jako dziewięcioletnią niemowę. Jej matka –
Krystyna, po zesłaniu męża na Syberię, decyduję się przyjechać z Różą do
Paryża, aby tam zasięgnąć rady specjalistów w dziedzinie logopedii. Niestety
wkrótce zostają pozbawione środków do życia. Nie mają wyjścia, żyjąc w skrajnej
nędzy muszą chwytać się każdej pracy, tak niegodnej szlacheckich korzeni Wolskich.
Lata mijają, a Róża wyrasta na piękną młodą kobietę, jednak ma jedną poważną
wadę. Jej pasją jest malarstwo, a zepsuty świat paryskich artystów zdaje się
bardzo ją pociągać. Jeszcze jako mała dziewczynka staje się „Wiosną” Botticellego
dla paryskich malarzy, co na stałe zapewnia jej miejsce w branży. Szybko traci
głowę dla księcia Rogera de Vallenorda, dla którego przez wiele lat jest muzą, by
w konsekwencji, poświęcając swoje dobre
imię wdać się w romans z francuskim arystokratą.
Choć w powieści pojawiają się bohaterowie znani z „Cukierni
pod Amorem” to nieznajomość tej sagi nie przeszkadza w zrozumieniu „Podróży...”.
Co więcej – może zachęcić czytelnika do poznania historii rodu Zajezierskich,
tak jak to było w moim przypadku (choć na „Cukiernię pod Amorem" mam ochotę od dawna, to
teraz nie mogę się doczekać, aż ją przeczytam).
„Podróż do miasta świateł. Róża z Wolskich.” to coś więcej
niż romans. Autorka doskonale oddała realia XIX – wiecznego Paryża,
przybliżając czytelnikowi zarówno
wystawne, pełne przepychu życie arystokracji jak i ubogiego mieszczaństwa.
Unaocznia się tutaj również kontrast pomiędzy surowym sposobem wychowania
polskiej szlachty, a moralnym wyzwoleniem Francuzów. Ponadto Małgorzata
Gutowska – Adamczyk zaserwowała nam porządną lekcję historii. Choć stanowi ona
tylko tło powieści, przybliża czytelnikowi sytuację w ówczesnej Europie, co
według mnie jest dodatkowym atutem całej książki.
„Podróż do miasta
świateł” miałam przyjemność poznać w formie audiobooka. Tutaj muszę się przyznać
do tego, że byłam uprzedzona do innej formy książki niż tradycyjna, papierowa.
Jak się okazało, zupełnie bezpodstawnie. Oczywiście jest to głownie zasługa lektora. W tej roli świetnie
sprawdziła się Anna Dereszowska, która doskonale modulowała głosem,
dostosowując go do sytuacji, a także do emocji bohaterów, a kiedy była taka potrzeba – nawet i do płci. Jestem pozytywnie zaskoczona, nie sądziłam, że taka
forma „czytania” aż tak mi się spodoba. Teraz na pewno częściej będę sięgać po
audiobooki, bo nie ukrywam, jest to bardzo wygodne i praktyczne, kiedy robimy
kilka rzeczy na raz.

Moja ocena to 9/10.
Książka "przeczytana" w ramach wyzwania:
Za niezapomnianą podróż do Miasta Świateł dziękuję platformie Audeo.
- 11/29/2012
- 25 Comments