Podsumowanie miesiąca - Kwiecień 2013

4/30/2013


Kwiecień przyniósł ze sobą trochę słońca, a co za tym idzie i chęć do życia była większa :-) Co oczywiście przekłada się na ilość przeczytanych książek. W końcu można dobrze wykorzystać okienko między zajęciami i iść poczytać w plenerze, w parku, na rynku, gdziekolwiek. Nie przedłużając, szybkie podsumowanie minionego miesiąca:

W kwietniu przeczytałam 9 książek + odsłuchałam jednego audiobooka:

  1. Jennifer A. Nielsen, "Fałszywy Książę"
  2. Cesarina Vighy, "Ostatnie lato"
  3. Joanna M. Chmielewska, "Karminowy szal" 
  4. Margaret Dilloway, "Sztuka uprawiania róż z kolcami"
  5. Anna Drzewiecka, "Ciotki"
  6. Jane Heller, "Szczęśliwe gwiazdy" 
  7. Olga Rudnicka, "Cichy wielbiciel" 
  8. Katarzyna Michalak, "Lato w Jagódce"
  9. Fred E. Basten, "Max Factor. Człowiek, który dał kobiecie nową twarz"
  10. Edgar Allan Poe, "Czarny Kot" (audiobook)
Najlepszą książką, ale i największym zaskoczeniem w tym miesiącu był bezkonkurencyjnie Cichy wielbiciel Olgi Rudnickiej. Książka naprawdę wywarła na mnie ogromne wrażenie.

  • Łącznie przeczytałam ok. 2627 stron, czyli ok. 88 stron dziennie.
  • Na tę chwilę mam 171 Obserwatorów, za co ogromnie Wam dziękuję (marzec - 157 Obserwatorów).
Muszę przyznać, że kwiecień usatysfakcjonował mnie pod względem ilości i JAKOŚCI czytanych książek. Nie mam na co narzekać, ale standardowo, oby w maju było lepiej! ;-) A niebawem pokażę Wam stosik, czyli plany na majówkę i nie tylko. A jak tam u Was z czytaniem w kwietniu? Egzaminy gimnazjalne i matura pewnie dały o sobie znać? Cóż, mnie niebawem czeka sesja, więc łączę się z Wami w bólu i jednocześnie życzę powodzenia wszystkim maturzystom!

Ściskam,
M.

You Might Also Like

24 komentarze

  1. Lepiej jest przeczytać mniej, a ciekawsze książki. Też miałam w tym miesiącu mniej tytułów przeczytanych, ale za to jakościowo jestem usatysfakcjonowana. Poza tym udało mi się nadrobić trochę własnych zaległości półkowych i pożyczkowych:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ejże, mnie taka liczba przeczytanych pozycji w 100% satysfakcjonuje :D zawsze czytam ok. 7, a tutaj 10 (no prawie, bo jedna to audiobook), przy studiach dziennych i innych zobowiązaniach :P Ale fakt, lepsza jakość niż ilość. Też mam sporo półkowych zaległości do nadrobienia niestety...

      Usuń
  2. Piękne podsumowanie:)Udało Ci się przeczytać sporo ciekawych książek.Gratuluję większej liczby obserwatorów i życzę ich coraz więcej:)
    Mnie również czeka sesja,więc także łączę się z Tobą w bólu.

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie w sumie nie było wcale aż tak źle, mimo tych okropnych egzaminów. Przede mną walka o oceny, dlatego łączę się w bólu z tobą jak i z innymi:)

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie wychodzi tych książek chyba więcej o 2 czy 3, ale i tak super wynik! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Może w końcu i ja zobaczę tego "Cichego wielbiciela". Książka zbiera zaskakująco pochlebne opinie :) Ładny wynik, ja takich podsumowań wolę nie robić, zupełnie nie ma się czym chwalić przy moim tempie czytania ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dokładnie, liczy się jakość, nie ilość. Świetne wyniki i oby tak dalej.

    OdpowiedzUsuń
  7. Pięknie:) Czekam na nowe osiągnięcia i recenzje oczywiście:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przeczytałam tyle samo książek i również jestem zadowolona z wyniku :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo dobre wyniki! U mnie osiem książek, ale też jestem całkiem zadowolona. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. A u mnie nawet nie wiem :) Może jakoś jutro albo w czwartek wezmę się za podsumowania :)

    OdpowiedzUsuń
  11. świetny wynik, Cichego wielbiciela też niedawno czytałam i zrobił na mnie duże wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Szkoda, że w pracy nie mam okienek. Studia miały jednak sporo plusów. :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Mi również udało przeczytać się 9 książkę, uważam, że to niezły wynik - oby tak dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny wynik - gratulacje.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Jestem ciekawy "Czarnego kota" w postaci audiobooka, będę to musiał sprawdzić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja słuchałam w wersji Wiktora Korzeniowskiego i dobrze się słuchało, o ile może się dobrze słuchać takich rzeczy, jakie są w "Czarnym kocie"...

      Usuń
  16. Imponujący wynik :) gratuluję :) powodzenia w przygotowaniach do sesji :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetne wyniki :) Też czytałam "Cichego wielbiciela" i zgadzam się z Tobą - świetna książka :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetny wynik, gratulacje i oby tak dalej!

    OdpowiedzUsuń
  19. Matura daje o sobie znać cały czas i dopiero za miesiąc będzie można odczuć, że już po wszystkim. :) Gratuluję wyniku, ja w kwietniu przeczytałam 6 książek, z czego nie jestem zadowolona, ale jak na mój ograniczony czas na czytanie dla przyjemności to jest całkiem nieźle. ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo dobry wynik :- Masz rację - słońce plus książka - od razu człowiekowi lepiej!

    OdpowiedzUsuń
  21. Gratuluję świetnego wyniku:) Ja jak na razie nie przeczytałam NIC:( Chodzę po domu, powinnam pisać licencjat, a jakoś nie mogę się do niczego zmobilizować...

    OdpowiedzUsuń
  22. Dobry wynik. ;] "Cichy wielbiciel" to zdecydowanie książka wzbudzająca w czytelniku różne emocje. Porusza ważny temat, o którym większość społeczeństwa nie ma pojęcia, że jest tak poważny...

    OdpowiedzUsuń

"Słowa są ponadczasowe. Powinieneś je wypowiadać lub pisać ze świadomością o ich wieczności."
/Khalil Gibran