Tahereh Mafi, "Sekret Julii"

7/13/2013

Źródło
 I’m falling apart and into his heart and I’m a disaster

W końcu doczekałam się drugiej części trylogii, która po raz kolejny zachwyca. Po raz kolejny nie można się oderwać. Po raz kolejny chcę więcej więcej więcej. A świeżo po odłożeniu jej na półkę
nie mogę
oddychać

Ucieczka z Kwatery Głównej Komitetu Odnowy miała nieść obietnicę wolności i nadziei na lepsze jutro. Nie przyniosła. Świat szykuje się do wojny, a w Punkcie Omega atmosfera jest bardzo napięta. Niewiele czasu, niewiele ludzi, zbyt wiele kłopotów. Julia nie potrafi się odnaleźć w nowym otoczeniu, czuje się inna nawet wśród podobnych sobie. Bo nikt nie dał jej szansy. Bo jej dotyk zabija. Ochłodzeniu ulegają także jej stosunki z Adamem. Julia staje się coraz bardziej świadoma swojej mocy, a to ją przeraża. Boi się, że mogłaby go celowo przypadkiem skrzywdzić. Ból, który odczuwa na myśl o trzymaniu się z dala od Adama rozrywa jej serce na kawałki. A sekret, który odkryje rozkruszy te kawałki, pozostałości jej serca, w drobny pył.

W drugiej części Tahereh Mafi nadała głębi swoim bohaterom. Każdy z nich jest targany silnymi emocjami, w ich głowach kłębi się wiele niewypowiedzianych myśli. Wszyscy na swój sposób przechodzą przemianę. Julia jest przerażona. Rozpamiętuje swoją przeszłość, czuje się winna, a jedyne ukojenie odnajduje w Adamie. Ale testy, którym został poddany ujawniają, że jej dotyk ma na niego destrukcyjny wpływ. Gdyby nie Kenji, który za wszelką cenę stara się pomóc dziewczynie opanować jej dar, Julia nie poradziłaby sobie w nowej rzeczywistości. Kolejne wydarzenia zmuszają ją do ponownego stawienia czoła Warnerowi, największemu wrogowi mieszkańców Punktu Omega. Julia z przerażeniem zaczyna dostrzegać podobieństwa między sobą, a nim. Ta z początku mała, przestraszona dziewczynka ewoluuje wraz z rozwojem wydarzeń i odnajduje w sobie siłę, by przeciwstawić się panującym regułom. Jest jeszcze Adam – niewyobrażalnie zakochany w Julii, za wszelką cenę chce odnaleźć sposób, aby mogli być razem. Czuły i romantyczny, jednak z czasem coraz bardziej zamyka się w sobie. Odkrywa przed Julią namiastkę swojej przeszłości, która jest w stanie wszystko zniszczyć zmienić. Kenji to  postać z charakterem. Nadaje humoru całej historii, ale to również on potrafi utrzymać w ryzach wszystkich mieszkańców Punktu Omega, a w szczególności nakierowuje Julię, potrząsa nią i pomaga uporać się z jej mocami. W tej wyliczance nie można pominąć Warnera. Autorka pokierowała jego losami tak, że już nie da się go jednoznacznie ocenić. To niezwykle skomplikowana i wielowymiarowa postać, która stanowi zdecydowanie najmocniejszy i zarazem najbardziej intrygujący punkt tej części trylogii.

Charakterystyczny styl Tahereh Mafi podkreśla chaotyczną atmosferę, niepewność i obawy rodzące się w głowie Julii. Krótkie, urywane zdania, brak przecinków i powtórzenia tworzą niepowtarzalny klimat i stanowią niekwestionowany wyróżnik książek tej autorki na tle innych powieści zbliżonych gatunkowo. To głównie za to, pokochałam twórczość Mafi, a przekreślone zdania ostatecznie przekonały mnie do zakupu Dotyku Julii rok temu. Pamiętam, że wtedy mocno zastanawiałam się nad tym, jak zostanie rozwinięty wątek dotyczący Julii, Adama i Warnera. Dlaczego to właśnie oni mogli jej dotknąć bez obawy przed śmiercią, w jaki sposób ta sytuacja łączy się w spójną całość. Jestem w pełni usatysfakcjonowana tym, co przeczytałam, co więcej – nie spodziewałam się takiego rozwoju wypadków, a więc i tutaj autorka wprowadza element zaskoczenia.

Tahereh Mafi w kontynuacji Dotyku Julii niejednokrotnie zaskakuje, kieruje losami swoich bohaterów tak, że czytelnik niczego nie może być pewien. Piękno języka kryjące się w całym tym pozornym bałaganie jest nie do opisania. Świat widziany oczami Julii a może raczej ten w jej głowie jest niezwykły, a ja nie wiem nie wiem nie wiem, co więcej mogę zrobić, żeby Was zachęcić, bo nie mam już ani słowa. Ktoś obrabował mnie z całego słownika. Mnóstwo emocji, niepewność i dynamiczna akcja to główne atuty Sekretu Julii, które doskonale oddają charakter tej historii. A obiecujące zakończenie pozostawia w napiętym oczekiwaniu na ostatnią część trylogii. Obie książki Tahereh Mafi to coś absolutnie  g e n i a l n e g o, majstersztyk, który koniecznie trzeba poznać.

Tahereh Mafi, "Sekret Julii", Otwarte, Kraków 2012, s. 440 

You Might Also Like

33 komentarze

  1. Po Twojej recenzji natychmiast sprawdziłam czy pierwszego tomu nie ma w mojej bibliotece. Niestety nie ma, ale nakręciłaś mnie na tą trylogię więc będę musiała ją jakoś zdobyć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiem tyle, że książka „Dotyk Julii” jest cudowna cudowna cudowna! Zazdroszczę Ci, że mogłaś przeczytać drugą część. Ja również uwielbiam styl jakim posługuje się Mafi. Skończy się chyba na tym, że od razu w dzień premiery „Sekretu Julii”, 17 lipca polecę do księgarni jak na skrzydłach. Ha :P
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby nie to, że udało mi się ją wygrać na fan page'u wydawnictwa, to zapewne też bym poleciała :D

      Usuń
  3. cóż kiedyś sięgnę po książki, ale teraz brakuje mi czasu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto znaleźć chwilę, bo te książki pochłania się szybciutko :)

      Usuń
  4. Cudowna okładka O.o Czytałam pierwszą część, więc raczej przeczytam 2 ;P

    OdpowiedzUsuń
  5. Przeczytałam pierwszą część i szczerze mówiąc nie powaliła mnie ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie zabieram się za czytanie :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak ja Ci zazdroszczę, że już ją przeczytałaś. No ale niedługo premiera i już widzę siebie, jak biegnę do Empiku i porywam książkę:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetnie dodałaś w recenzji te przekreślenia, niczym z okładki pierwszej części, bo jak na razie, mimo że książka leży na półce, tyle z niej przeczytałam. Tyle książek trzeba nadrobić. ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. One są w całej książce, nie tylko na okładce :)

      Usuń
  9. Już nie mogę się doczekać kiedy książka wpadnie w moje ręce :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapraszam do mnie, zostałaś nominowana do nagrody Liebster Award :)
    www.ksiazka-od-kuchni.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Od dłuższego czasu mam w planach tę serię i chyba muszę wreszcie popytać się o ten cykl w mojej bibliotece. Może akurat będą mieli, to wypożyczę i przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli tylko lubisz antyutopie to koniecznie poszukaj!

      Usuń
  12. Książka już za mną i uważam, że jest genialna! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mnie chyba nikt nie zachęci do tej serii choćby nie wiem jak o niej mówili. Jakoś nie mam na nią ochoty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak mam z "Gwiazd naszych wina", choć prędzej czy później i tak pewnie przeczytam ;)

      Usuń
  14. Mam ochotę na pierwszą część. Mam nadzieję, że uda mi się ją przeczytać jeszcze w te wakacje ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Którą ja juz recenzję tak pozytywna czytam o tej trylogii. Sama jescze nie zdobyłam pierwszej cześci, ale wiem, że za niedługo się to zmieni :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Muszę więc przeczytać tę trylogię i zacząć od pierwszej części.

    OdpowiedzUsuń
  17. Jej, zabrzmiało ogromnie entuzjastycznie. Gdyby nie obawy, że tematyka jest nie do końca moja, to bez wahania sięgnęłabym po książkę.

    OdpowiedzUsuń
  18. Na mojej półce na razie czeka "Dotyk Julii", ale już nie mogę doczekać się momentu, kiedy poznam tę historię. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jej. Tyle wysokich recenzji, że muszę w końcu sięgnąć po książki z tej (chyba) trylogii. Dużo osób uważa, że książka jest genialna, ty także. Kolejny powód, żeby ruszyć się w końcu do księgarni. ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Wciąż czekam na egzemplarz recenzencki:) I powiem szczerze, że nei mogę się doczekać czym zaskoczy mnie autorka tym razem:)

    OdpowiedzUsuń
  21. masz niesamowitą lekkość pióra. Recenzje czyta się bardzo przyjemnie :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie czytam tej recki! Bo niedługo sama będę czytać tę książkę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja czytałam już te 2 części...SĄ CUDOWNE <3
    jednak nie mogę się doczekać kiedy ukażę się 3 część...wiesz może jakiś bliższy termin ? :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno w lutym 2014 :) więc już niedługo! Ja również niecierpliwie czekam...

      Usuń

"Słowa są ponadczasowe. Powinieneś je wypowiadać lub pisać ze świadomością o ich wieczności."
/Khalil Gibran