Jest zimno i jest jesień. Nie lubię ani zimna, ani jesieni, ani października. Nie lubię chodzić na uczelnię i mieć wiecznie zmarznięte dłonie. Nie lubię ubierać się w milion warstw, czapkę i szalik. Lubię za to gorącą herbatę, lubię deszcz za oknem, kiedy siedzę pod kocem i czytam książkę i lubię kolorowe liście wszędzie dookoła. Ale kocham letnie słońce, którego już mi bardzo brakuje i odliczam dni do kolejnych wakacji, a co.
Jesienna deprecha zawsze dopada mnie na przełomie września i października, a co za tym idzie czytanie idzie na chwilę w odstawkę. Tylko na chwilę, do czasu kiedy przyzwyczaję się do cudownych jesiennych wieczorów z kubkiem czegoś gorącego i książką. Wrzesień czytelniczo miał dla mnie tylko jakieś 2 tygodnie, bo kolejne dwa musiałam poświęcić na naukę do egzaminu, więc bardzo słabiutko wypadłam, bo tylko 4 (CZTERY?! To chyba mój najgorszy wynik w historii!) przeczytane książki + 3/4 kolejnej, którą w całości dodam już do kolejnego podsumowania.
We wrześniu przeczytałam:
1. Nicholas Sparks - "Jesienna miłość"
2. Charlotte Bronte - "Jane Eyre. Autobiografia"
3. Anne Gracie - "Dynastia Tudorów: król, królowa i królewska faworyta"
4. Enrique Ortego - "Iker Casillas. Skromność mistrza"
Totalnie zachwyciła mnie Charlotte i jej Jane Eyre, do tej pory jestem pod dużym wrażeniem tej książki. Jest niesamowita! Fanom sportu z czystym sumieniem polecam również biografię Casillasa. Rozczarowaniem (po raz kolejny) był dla mnie Sparks, bo znowu film podobał mi się znacznie bardziej niż literacki pierwowzór.
![]() |
źródło: http://weheartit.com/ |
We wrześniu przeczytałam:
1. Nicholas Sparks - "Jesienna miłość"
2. Charlotte Bronte - "Jane Eyre. Autobiografia"
3. Anne Gracie - "Dynastia Tudorów: król, królowa i królewska faworyta"
4. Enrique Ortego - "Iker Casillas. Skromność mistrza"
Totalnie zachwyciła mnie Charlotte i jej Jane Eyre, do tej pory jestem pod dużym wrażeniem tej książki. Jest niesamowita! Fanom sportu z czystym sumieniem polecam również biografię Casillasa. Rozczarowaniem (po raz kolejny) był dla mnie Sparks, bo znowu film podobał mi się znacznie bardziej niż literacki pierwowzór.
- We wrześniu przeczytałam ok. 1486 stron (liczę książki przeczytane w całości), czyli ok. 50 stron dziennie;
- Licznik Obserwatorów wskazuję liczbę 287, a więc do tego grona we wrześniu dołączyło 10 osób. Dziękuję!
- Fan page na Facebooku może się pochwalić 152 fanami, czyli jest Was o 15 więcej niż poprzednio :)
- W wyzwaniach tradycyjnie poległam...
- 9/30/2013
- 44 Comments