FELIX J. PALMA: MAPA CZASU
3/20/2014
Motyw podróży w czasie ostatnio bardzo często pojawia się w literaturze, jednak powieść Felixa Palmy niewiele ma wspólnego z głupiutkimi nastolatkami. Mapa czasu to powieść znacznie bardziej dojrzała, wielopłaszczyznowa, ale jednocześnie w pełni dopracowana.
Istotnym elementem jest tutaj narracja, ponieważ to właśnie narrator, zwracając się bezpośrednio do czytelników, opowiada historię XIX – wiecznego Londynu i trójki ludzi, których nie łączy nic, poza pragnieniem podróżowania w czasie. Na kartach Mapy Czasu poznamy Andrewsa, dobrze urodzonego młodzieńca, który niefortunnie zakochał się w prostytutce z Whitechapel. Kiedy jego ukochana ginie z rąk Kuby Rozpruwacza, Andrew marzy tylko o tym, aby cofnąć czas i ocalić Marie Kelly. Zakochana nastolatka również się pojawi – obiektem jej westchnień zostanie dzielny żołnierz z dalekiej przyszłości – roku 2000. I wreszcie – chyba najmocniejszy punkt tej powieści – H. G. Wells, słynny angielski powieściopisarz, który niewątpliwie był inspiracją dla Palmy. Wells, jako jeden z bohaterów, również doświadczy świata przyszłości, za sprawą pewnych listów…
Doskonale odmalowany obraz Anglii u schyłku XIX wieku – okresu tak ogromnego rozkwitu przemysłu, że nawet skonstruowanie wehikułu czasu nikogo nie było w stanie zadziwić. Co prawda firma Podróże w czasie Murraya oferuje jedynie wycieczkę do roku 2000 i tylko na trzy krótkie godziny, ale spragniona wrażeń londyńska elita z ochotą przystaje na ten warunek. Autor zderzył ze sobą realizm i świat fantastyczny, jednak zrobił to w sposób, który pozwala traktować tę historię jako zupełnie prawdopodobną. Trochę bawi się z czytelnikiem, zwodzi go, by za chwilę bez pardonu przywrócić do rzeczywistości. Sam pomysł na fabułę Mapy czasu jest niezwykle oryginalny, bo ten motyw podróżowania w czwartym wymiarze nie jest tak oczywisty, jak można byłoby się spodziewać. Bardzo chciałabym zdradzić tutaj na czym polega owy suspens, ale pozbawiłabym potencjalnego czytelnika całej przyjemności czytania. Palma wplótł w treść postaci, które rzeczywiście mają swoje miejsce w historii, jak choćby wspomniani już H.G. Wells czy słynny morderca Kuba Rozpruwacz.
Koncepcja autora jest szalenie interesująca, ale ciężko wyzbyć się wrażenia, że niektóre momenty są przegadane i bardzo się dłużą. Nie można odmówić mu pomysłowości w kreowaniu poszczególnych postaci, widać też błyskotliwy humor, który uosabia narrator, ale jednak momentami coś zgrzyta, jakaś scena wydaje się trwać dłużej niż powinna i właśnie te fragmenty trochę popsuły mi odbiór całości. Ta misternie napisana powieść, gdzie wszystko zdaje się do siebie pasować, potrafi znużyć swoją powagą i nieco patetycznym tonem, przełamanym od czasu do czasu inteligentnym dowcipem. Mimo tego, Mapa czasu to naprawdę dobra powieść, zaskakująca i oryginalna zarazem, chociaż autor wykorzystuje znany już motyw podróżowania w czasie. Robi to jednak w sposób nowatorski, doskonale wpisujący się w możliwości ówczesnej epoki.
Felix J. Palma, "Mapa czasu", Sonia Draga, Katowice 2014, s. 480
Moja ocena: 7/10
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Sonia Draga.
28 komentarze
Nie słyszałam o tej książce wcześniej, a szkoda, bo może mi się spodobać. :)
OdpowiedzUsuńCiesze się, że zwróciła Twoją uwagę :)
UsuńBardzo lubię moty podróży zatem lektura w sam raz dla mnie, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńW takim razie koniecznie przeczytaj, bo to coś zupełnie nowego w tym temacie :-)
UsuńNawet nie wiesz, jak zazdroszczę Ci tej książki! Jak tylko przeczytałam opis od razu zapragnęłam ją przeczytać. Podróże w czasie, XIX-wieczny Londyn. Po Twojej recenzji już nie mam żadnych wątpliwości, muszę tę powieść po prostu mieć! :D
OdpowiedzUsuńMogłaby Ci się spodobać!
UsuńBardzo ciekawa pozycja. ;)
OdpowiedzUsuńFabuła bardzo mi się podoba. W ogóle, sam pomysł wydaje się strzałem w dziesiątkę! Jeśli jest to tak dopieszczone jak mówisz, to zdecydowanie warto przeczytać! :)
Jest dopieszczone w stu procentach, ale właśnie z tego powodu niektóre momenty baaaardzo się dłużą i niekiedy też nudzą :p
UsuńBardzo podobała mi się ta książka. Narrator jest rewelacyjny, chociaż momentami zanudza, koncepcja tej powieści również jest świetna. Uwielbiam wątek romansowy Claire i mężczyzny z przyszłości, ich listy były przepiękne. Z niecierpliwością będę czekać na kolejne części tej trylogii.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, listy były przepiękne :-) Jestem ciekawa kiedy wyjdzie kolejny tom.
UsuńRewelacyjnie o niej piszesz. Uwielbiam takie książki, więc zdecydowanie sięgne po nią jak tylko będę miała okazję :)
OdpowiedzUsuńDzięki. Cieszę się, że Cię zachęciłam :-)
UsuńPierwszy raz słyszę o tej książce, a poza tym, że fabuła wydaje się interesująca to jeszcze przepiękna okładka! :) Z pewnością w przyszłości przeczytam!
OdpowiedzUsuńFakt, wydanie jest naprawdę przepiękne!
UsuńO! Zapowiada się super powieść :) może uda mi się naciągnąć tatę na zakup :D Ostatnio ja mu kupowałam książkę, to teraz jego kolej :)
OdpowiedzUsuńNaciągaj :D Szczególnie, że to początek trylogii ;)
UsuńŁadnie się zapowiada :) Szkoda, że nie chcesz zdradzić tej tajemnicy odnośnie podróży w czasie, bo ja tam bardzo lubię takie spojlerowanie (chyba że jestem w trakcie czytania lub niedługo zacznę książkę) :)
OdpowiedzUsuńto jest GIGANTYCZNY spojler, zepsułabym Ci całą książkę :p
UsuńPodróże w czasie jak najbardziej przypadają mi do gustu, a jeżeli ukazane są w nowatorski sposób, to już w ogóle. Książka wydaje się ciekawa, także jeżeli kiedyś się na nią natknę, to przeczytam z chęcią.;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńWprawdzie literackie podróże w czasie to nie moja bajka, ale jest jeden element w Twojej recenzji, który kusi, mianowicie ta dziewiętnastowieczna Anglia:)
OdpowiedzUsuńA jej jest tutaj całkiem sporo... ;-)
UsuńSłyszałam o tej książce, ale nie czytałam na jej temat recenzji. Teraz wiem, że książkę po prostu MUSZĘ przeczytać. :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńKoncepcja bardzo ciekawa, ale po lekturze "Dallas 63" (powieści Kinga, w której lansowana jest teoria że przeszłość nie lubi być zmieniana) sceptycznie podchodzę do motywu podróży w czasie;)
OdpowiedzUsuńCóż, mogę Cię zapewnić, że Palma uważa dokładnie tak samo ;-)
UsuńMimo, że brzmi ciekawie, to raczej odpuszczę. Pachnie fantastyką i nie przekonują mnie te dłużyzyny...
OdpowiedzUsuńfantastyki tu akurat niewiele, ale fakt - jest momentami ciężka w odbiorze.
Usuń"Słowa są ponadczasowe. Powinieneś je wypowiadać lub pisać ze świadomością o ich wieczności."
/Khalil Gibran