GWEN RUSSELL: DAVID BECKHAM. PIŁKARZ. CELEBRYTA. LEGENDA
3/14/2014
Mówi się, że za sukcesem każdego mężczyzny stoi kobieta. I chyba coś w
tym jest, bo w sławie Davida Beckhama spory udział miała Posh Spice, dziś
bardziej znana jako Victoria Beckham. Choć Davidowi nie można odmówić ogromnego
talentu i ciężkiej pracy, a także pasji i miłości do futbolu, to należy
przyznać, że to w roli męża i ojca czuje się najlepiej, a jego postawa i
związek z Victorią znacząco wpłynęły na sławę tej dwójki.
Słysząc nazwisko David Beckham
pierwszym i naturalnym skojarzeniem jest – piłkarz. Dlatego szkoda, że Russell
skupiła się bardziej na życiu prywatnym, aniżeli na sportowej karierze Becksa.
Czasem odnosiłam nawet wrażenie, że czytam biografię Victorii, a nie Davida, bo
ona jest obecna na każdej stronie i widać jak mocno zdominowała życie swojego
męża. Owszem, życie prywatne najsławniejszej pary na świecie również jest
interesujące, ale tutaj całkowicie przyćmiło karierę piłkarską Davida, a nie do
końca tego się spodziewałam sięgając po biografię piłkarza. Autorce zabrakło równowagi
w opisywaniu kolejnych etapów życia Brytyjczyka. Z drugiej strony ciężko byłoby
pisać o Beckhamie, nie skupiając się jednocześnie na jego żonie, bo
rzeczywiście – ta dwójka jest ze sobą mocno związana od samego początku kariery
Becksa i wydaje się, że jedno nie mogłoby istnieć bez drugiego. Nie powinien
więc dziwić fakt, że była Spicetka miała spory udział w ukształtowaniu obecnego
wizerunku Davida Beckhama, co zresztą Russell wielokrotnie podkreśla w swojej
książce.
O ile czas spędzony w Manchesterze United jest jeszcze względnie dokładnie
opisany, tak pobyt w Realu Madryt, LA Galaxy czy Milanie (o PSG nawet nie wspominam, bo
koniec kariery Beckhama i mistrzostwo w czwartej lidze zostały ledwie muśnięte)
został potraktowany bardzo powierzchownie. Tak naprawdę Posłowie mówi nam
więcej o piłkarskich poczynaniach Becksa niż cała książka.
Mimo wielu wad, książkę czyta się
niezwykle lekko i przyjemnie. Gwen Russell ma dobre pióro i potrafi przykuć
uwagę czytelnika na dłużej. Ogromna ilość wypowiedzi głównego zainteresowanego
uwiarygodnia treść i czyni książkę bardziej osobistą. Zmieniłabym jednak
kolejność wyrazów w tytule: Celebryta.
Legenda. Piłkarz trafniej oddaje istotę książki, której głównym tematem
jest życie prywatne państwa Beckhamów oraz ich udział w świecie mody, a piłka
nożna jest tylko dodatkiem do ich królewskiego życia. Widać w tym kobiecą rękę, co
tylko pokazuje, że jednak kobiety nie do końca potrafią pisać o futbolu, bo
zwracają uwagę na inne kwestie niż – w przypadku piłkarzy – powinny.
Sięgając po tę biografię Beckhama
należy się nastawić bardziej na jego życie prywatne niż karierę. A jeśli u
kogoś mdłości wywołuje czytanie o tym, co David miał na sobie, ile za to
zapłacił i w jakich magazynach pojawiło się jego zdjęcie, to zdecydowanie
odradzam tę książkę. Jest ona naszpikowana takimi nieistotnymi bzdurkami,
dotyczącymi mody i wyglądu piłkarza, podczas gdy kariera w Manchesterze United,
konflikty z Sir Alexem, transfery i rozgrywki zostały potraktowane po
macoszemu, chociaż nie brak tu najważniejszych informacji z kariery piłkarskiej
złotego chłopca angielskiej piłki nożnej.
17 komentarze
Jak byłam mała, to lubiłam Beckhama, ale teraz to nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
W.
Lubię takie "bzdurki" właśnie - to jest najlepsze w takich książkach, w końcu przebieg jego kariery znam, chcę się czegoś o nim dowiedzieć :))
OdpowiedzUsuńJasne, gdyby to było zbalansowane.. a tak to już bym wolała jakieś smaczki z szatni Premier League :p Chociaż po jakimś czasie, kiedy już zmieniłam nastawienie i oczekiwania to nawet z zainteresowaniem czytałam co tam słychać u Posh, do tego stopnia, że teraz mam ochotę przeczytać jej biografię :)
UsuńUwielbiam piłkę nożną i samego Beckhama, więc na pewno miło by mi się to czytało :)
OdpowiedzUsuńTego piłkarza znam tylko z nazwiska.
OdpowiedzUsuńChyba nigdy w życiu nie widziałam, jak biega po boisku.
Aczkolwiek, na pewno osiągnął wiele :)
Akurat ten pan mnie nie kręci, ale jak byłam w podstawówce to uwielbiałam Spice Girls, więc pewnie nadmiar Victorii w biografii Davida, jakoś specjalnie by mi nie przeszkadzał. :P
OdpowiedzUsuńA kto nie uwielbiał Spice Girls w tamtych czasach :D Karteczki z dziewczynami były najważniejsze w segregatorze, obok tych z Titanica :D
UsuńTrzeba przyznać, że masz sportowe zacięcie. Mnie jakoś nigdy piłka nie kręciła, dlatego po biografię Beckhama nie sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńSport to nie dla mnie, ale jego żona zawsze perfekcyjna ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Kompletnie nie interesuję się piłką nożną, więc raczej się nie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńWydaję mi się, że autor powinien skupić się na jego karierze piłkarskiej. Jestem wielką fanką piłki nożnej i nawet trochę Manchesteru United ale już np. kariery Beckhama po Realu Madryt za bardzo nie znam, a jeśli miałabym sięgnąć po książkę o nim o tym chciałabym przeczytać, a nie o jego życiu prywatnym. Do tego wystarczy internet. Mam wrażenie, że autorka troszeczkę zatraciła potencjał Davida.. dlatego chyba nie sięgnę po książkę ...
OdpowiedzUsuńMniej więcej tak to właśnie wygląda. Chyba każdy coś tam kojarzy z czasów w ManU, ale faktycznie - kolejne lata kariery gdzieś umykają. Z jednej strony szkoda, że zabrakło tej równowagi między sferą sportową, a tą hm, celebrycką, z drugiej, kiedy już zmieniłam swoje oczekiwania co do książki to bardzo przyjemnie mi się czytało i nawet z zainteresowaniem :)
UsuńGdybym to ja pisała taką biografię, pewnie chciałabym zawrzeć w niej po równo informacji z obu sfer życiowych piłkarza, bo przecież na pewno obie są dla niego ważne :) I książka mogłaby zadowolić zarówno fanów futbolu, jak i tych, którzy po prostu chcieliby poczytać o życiu tej osoby :)
OdpowiedzUsuńNiekoniecznie lubię książki o piłkarzach, ale to w końcu Beckham, więc jednak rozważam możliwość lektury :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że mało piłkarza w tej książce, a dużo miejsca poświęcone zostało Victorii. Niemniej jednak stała się ona znaczną częścią życia Beckhama. Mimo wszystko liczyłam tak jak Ty na smaczki z szatni ;p
OdpowiedzUsuńChyba Beckhama biografii to bym czytać nie chciała... z całym szacunkiem do niego samego, ale po prostu nie gustuję w biografiach sportowców.
OdpowiedzUsuńJako fanka Manchesteru United uważam, że Beckham był bardzo solidnym piłkarzem, dobrze wykonywał swoją robotę. Chętnie przeczytałabym książkę, tym bardziej, że tak jak piszesz dużo miejsca poświęca się grze Beckhama w ManU. :)
OdpowiedzUsuń"Słowa są ponadczasowe. Powinieneś je wypowiadać lub pisać ze świadomością o ich wieczności."
/Khalil Gibran