JENNIFER A. NIELSEN: KRÓL UCIEKINIER

3/09/2014

Uwaga! Pisząc o kolejnych częściach jednej serii ciężko uniknąć spojlerów z poprzednich tomów. Jeśli nie czytaliście Fałszywego księcia to nie polecam czytania poniższej opinii.



Blisko rok temu zapoznałam się z pierwszym tomem Trylogii Władzy autorstwa Jennifer A. Nielsen. Fałszywy książę to naprawdę dobra książka, pełna humoru, wartkiej akcji, ze świetnymi bohaterami. Z niecierpliwością czekałam na kolejną część, pełna nadziei i oczekiwań, że dotrzyma ona kroku swojej poprzedniczce. 

Po objęciu tronu Carthyi, Jaron musi zmierzyć się z realnym zagrożeniem ze strony sąsiedniej Avenii oraz piratów. Trudna sytuacja polityczna pogłębia tylko bunty wewnątrz kraju, które mają na celu wyznaczyć zarządcę pełniącego królewskie obowiązki. Brak zaufania do Jarona i widmo wojny, której Carthya nie byłaby w stanie wygrać  zmuszają chłopca do ucieczki. Tylko, że to nie jest typ chłopaka, który chowa głowę w piasek i biernie czeka na rozwój wydarzeń. Budzi się w nim dawny Sage, którego charyzma i przekora prowadzą wprost do wioski piratów. Król stanie przed trudnymi wyborami, ale nawet obietnica rychłej śmierci nie powstrzyma go przed ocaleniem swojej ojczyzny i zyskaniem zaufania poddanych. Tylko czy nastoletni zaledwie chłopiec nie przecenił swoich możliwości wyruszając samotnie do walki z piratami? Powrót do kraju może okazać się znacznie trudniejszy, niż Sage by sobie tego życzył… 

Trzeba już na wstępie zaznaczyć, że Król uciekinier trzyma poziom znany z o poprzedniej części. Błyskotliwe i pełne humoru dialogi, wyraziste postacie i wartka akcja są obecne od pierwszych stron powieści. Chociaż sam Jaron zyskał trochę ogłady, to jego cięty język prędzej czy później się ujawnia ubarwiając całą treść. Wydawałoby się, że królewskie obowiązki pozbawią go nieco charakteru, ale nic bardziej mylnego – ten chłopak dalej kpi sobie ze śmierci czy jakichkolwiek zasad. Robi to, co uważa za właściwe nie zważając przy tym na ostrzeżenia innych, ale jedno trzeba mu przyznać - tym razem nie robi tego wyłącznie dla zabawy, jego działania podyktowane są dobrem Carthyi. Oczywiście nie brak na stronach Króla uciekiniera innych bohaterów znanych już z poprzedniej części, tak więc istotne role odegrają tutaj Tobias, Roden, Imogena czy księżniczka Amarinda, jednak serce czytelnika w całości skradnie król Jaron. 

Z uwagi na to, że jest to typowo młodzieżowa powieść nie należy się w niej doszukiwać głębszego sensu, ani przejmować tym, że w pewnym momencie wydarzenia robią się odrobinę naiwne, a nasz bohater dawno powinien był umrzeć. Przy książce można się świetnie bawić i to jest tutaj najistotniejsze dla młodego czytelnika. Ciekawa i zabawna historia, która wplata między wiersze pewne wartości (ogólne dobro, poświęcenie jednostki, przyjaźń, a także ogromna dojrzałość, mimo młodego wieku) to klucz do sukcesu tej trylogii. 

Obawiałam się trochę, że kontynuacja nie wypadnie tak dobrze jak pierwsza część, ale z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że poziom obu tomów jest wyrównany. Tutaj dodatkowym atutem była dla mnie historia o piratach, ponieważ jako dziecko marzyłam o tym, aby zostać jednym z nich. 'Niestety' pozostało mi już tylko czytanie książek i oglądanie filmów zahaczających o taką tematykę. Fani młodzieżowych powieści na pewno będą zadowoleni sięgając po Trylogię Władzy, która jest świetną literacką rozrywką. 

Jennifer A. Nielsen, "Król uciekinier", Egmont, Warszawa 2014, s. 375


Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:


 Fałszywy książę | Król uciekinier

You Might Also Like

12 komentarze

  1. Recenzji nie przeczytałam (ze względu na uwagę zamieszczoną na początku tekstu). Jednak, gdy tylko przeczytam ''Fałszywego Księcia'', to powrócę do Twojej opinii :)
    Pozdrawiam Serdecznie

    weronine-library.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam i również mi się podobała :) Teraz pozostaje już czekać na ostatni tom trylogii... a trochę czasu niestety minie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Przed chwilą czytałam właśnie recenzję tej książki, taką króciutka. Pierwszej części nie czytałam, więc omijam Twoją :) Mimo wszystko jakoś nie mam ochoty na tą serię :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się, że oba tomy mają wyrównany poziom, mam nadzieję, że już wkrótce dane mi będzie się z tą serią zapoznać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam, ale bardzo dobra recenzja :)

    Pozdrawiam,
    W.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie ta część podobała się tak samo jak i poprzednia. Najbardziej cenię sobie te serię właśnie za to, że autorka wplata pomiędzy różne sytuacje te wartości, które są ważne i fajnie, że o nich nie zapomniała pisząc młodzieżówkę. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam pierwszą część i nie mogę się już doczekać aż dorwę i tę w swoje łapki:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam podobny problem z książką "W pierścieniem ognia", bo jeszcze nie wszyscy ją czytali. A podczas pisania recenzji kolejnej książki z serii rzeczywiście trudno uniknąć spoilerów. Seria, o której piszesz raczej nie jest dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam tej trylogii, ale słyszałam o niej co nieco. Niestety teraz nie dam rady, żeby po nią sięgnąć, bo czasu brak na czytanie, lecz może kiedyś jeszcze o niej pomyślę, w wolniejszej chwili.

    OdpowiedzUsuń
  10. W takim razie pora zapoznać się z tymi książkami :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja tam lubię czytać recenzje kolejnych książek z serii, nawet jeśli nie przeczytałam jeszcze wcześniejszych tomów :) Jakoś mnie to tak bardziej zachęca do lektury danej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Recenzji nie czytam, ale od siebie napiszę, że mam chrapkę na tom pierwszy tej serii. Mam nadzieję, że wkrótce będę miała okazję przeczytać. :)

    OdpowiedzUsuń

"Słowa są ponadczasowe. Powinieneś je wypowiadać lub pisać ze świadomością o ich wieczności."
/Khalil Gibran