THE CHILDHOOD BOOK TAG
6/01/2014
Z okazji dzisiejszego święta, chciałam się z Wami podzielić książkami, które namiętnie czytałam jako dziecko. Posłużę się pytaniami z anglojęzycznego booktuba. Oryginalną wersję tagu The Childhood Book Tag znajdziecie tutaj. Enjoy!
1. Jakie były twoje ulubione książki przeczytane jako dziecko?
Czy Harry Potter kogoś dziwi? Bo ja już nie zliczę, ile razy zachwycałam się tą serią na blogu. Ogromnie się cieszę, że jestem z tego pokolenia, które czekało na kolejne tomy, bo to była prawdziwa magia. I naprawdę współczuję tym, którym dzieciństwo nie minęło na oczekiwaniu na list do Hogwartu.... Ale moje dzieciństwo to nie tylko książki J.K. Rowling.
O psie, który jeździł koleją to była chyba pierwsza książka, która tak bardzo mnie wzruszyła. Pamiętam jak strasznie płakałam na koniec, a miałam wtedy jakieś 8 lat! Dzieci z Bullerbyn również czytałam wielokrotnie i zazdrościłam dzieciakom pomysłów na zabawy. A Mała Księżniczka to kolejne wzruszenie i kolejne łzy wylane nad książką...
Pamiętnik księżniczki czytałam już chyba w gimnazjum (a może pod koniec szkoły podstawowej?) i pamiętam, że początkowe tomy bardzo mi się podobały, ale poddałam się chyba na piątym. Ala Makota to seria, którą czytałam już tak dawno temu, że nawet nie pamiętam ile części poznałam. Ale wiem, że jako dziecko lubiłam chodzić do biblioteki po książki Małgorzaty Budzyńskiej. Molly Moon (właśnie odkryłam, że wydał ja Egmont) to książka, którą poleciła mi moja przyjaciółka. Pamiętam jak strasznie nam się ta seria podobała!
2. Czy masz jakieś wyjątkowe wspomnienia związane z tymi książkami?
Cóż, te książki to moje dzieciństwo, więc oczywiście, że związana jest z nimi masa wspomnień! Nie sposób ich przecież wymienić.
3. Jakie były twoje ulubione książki lub serie, kiedy byłaś wystarczająco duża by sama czytać? Dlaczego?
No i znowu Harry Potter. Wiem, że jestem nudna, ale nic na to nie poradzę, uwielbiam magię zawartą w tych książkach. Poza tym uwielbiałam czytać książki z serii Ulica Strachu Roberta Lawrence Stine'a, chociaż dopiero jak byłam starsza, bo muszę przyznać, że jako dziecko trochę mnie przerażały. Był też Klub Nocowanek Rose Impey, który zapoczątkował w moim przypadku modę na nocowanie u przyjaciółek. I ostatnia seria, która z kolei sprawiła, że zapragnęłam być weterynarzem (przynajmniej dopóki nie dowiedziałam się, że weterynarz musi czasem uśpić zwierzę) to Klub Ratowników Zwierząt autorstwa Mel Friedman i Ellen Weiss. Żałuję tylko, że jako dziecko nie czytałam Jeżycjady...
4. Kto był twoją ulubioną postacią? Dlaczego?
Jako dziecko bardzo lubiłam Hermionę, zawsze chciałam być taka jak ona. Chyba trochę wpłynęła na moje dobre oceny w podstawówce :D Dziś wybór padłby pewnie na profesora Snape'a, ale do tego musiałam dojrzeć. Uwielbiałam też Freda i Georga Weasley'ów za ich poczucie humoru i to jak załatwili Umbridge w Zakonie Feniksa... Mistrzostwo!
5. Jaka była twoja ulubiona książka w serii?
Ponieważ pozostałe z wymienionych serii czytałam prawdopodobnie tylko raz i specjalnie nie pamiętam, co się działo, to znów muszę oprzeć się na HP. Kiedyś uwielbiałam Więźnia Azkabanu, ale potem przerzuciłam się na Czarę Ognia i Księcia Półkrwi. To było takie nagłe wejście w dorosłość i od tej pory wszystko w Hogwarcie się zmieniło... Chociaż do pierwszych trzech tomów też mam ogromny sentyment, szczególnie do pierwszego i sceny, kiedy Harry otrzymuje prezenty na święta.
6. Czy kiedykolwiek ubrałaś się jak postać z twojej ulubionej książki?
Cóż, nic takiego sobie nie przypominam. Ale nie wykluczam, że mogło tak być...
7. Czy któraś z tych serii została zekranizowana? Jeśli tak, podobała ci się?
Wszystkie ekranizacje HP bardzo lubię. Poza tym lubiłam też Małą Księżniczkę. Do tej pory jak leci w tv to z chęcią oglądam. Chętnie obejrzałabym też Dzieci z Bullerbyn, ale nie kojarzę żadnej ekranizacji tej książki.
___________________________________________________________________
A w jakich książkach Wy zaczytywaliście się jako dzieci? Chętnie poznam Wasze typy, bo sama z całą pewnością o czymś zapomniałam, a dzięki Wam może coś mi się przypomni. Piszcie w komentarzach!
19 komentarze
Też kochałam i kocham całą serię o Harrym :) I 'pamiętniki księżniczki" też często czytałam :) i serię o Amy, która była jedną z 13 (chyba?) klonów, ale nie pamiętam jak ta seria się nazywała :)
OdpowiedzUsuńNo i oczywiście "Nie dla mamy, nie dla taty, lecz dla każdej małolaty" :)
Ja w podstawówce czytałam namiętnie przygody Franklina :D Pamiętam jeszcze "Dzieci z Bullerbym", bo wyścigowałam się z kolegą, kto je szybciej przeczyta. W podstawówce wgl mało czytałam, zaczęłam w gimnazjum, ewentualnie w 6kl podstawówki, ale gimnazjum to już epoka Harrego Pottera, którego kocham, uwielbiam i wgl uważam, że to najlepsza książka ever. Przymierzam się do kupna swoich egzemplarzy całej serii, bo wstyd się przynać, jeszcze ich nie posiadam, a chcę drugi raz przeczytać :3
OdpowiedzUsuńPamiętam jak razem z koleżankami w podstawówce wypożyczałyśmy "Klub Nocowanek" i wymieniałyśmy się częściami, a ja się wkurzałam, bo czytałam szybciej niż one i musiałam czekać aż one skończą czytać :D "Pamiętnik księżniczki" też czytałam i była to (w sumie nadal jest) jedna z moich ulubionych serii.
OdpowiedzUsuńA Harry'ego jako dziecko przeczytałam tylko 2 części, resztę dokończyłam będąc już w liceum, całkiem niedawno. Trochę tego żałuję, bo ominęło mnie to niecierpliwe i radosne czekanie na następne części książek i filmu :(
Pozdrawiam :)
Też dzisiaj stworzyłam coś podobnego. Miło powrócić do książek dzieciństwa! :D
OdpowiedzUsuńHarry rządzi! I bardzo miło wspominam przygody Ali Makoty :D
Tak się składa, że akurat czytałam prawie wszystkie książki, które wymieniłaś :-)
OdpowiedzUsuńMiałam nie wspominać o Harry'm, ale chyba wspomnę :P Nie należę do osób, które z niecierpliwością oczekiwały na kolejny tom, bo z Harry'm spotkałam się, kiedy już 5 tomów było wydanych, więc miałam łatwiej :P I tym sposobem na mojej półce goszczą tylko Książę Półkrwi (mój ulubiony, miałam po nim strasznego kaca) i Insygnia Śmierci. Filmy oczywiście też oglądałam wszystkie, po kilka razy.
Do swojego dzieciństwa dorzuciłabym też Baśnie Andersena (jedna z książek, które przeczytałam jako pierwsze, gdy nauczyłam się czytać), doktora Dolittle (jeśli już o weterynarzach mowa :P), całą serię o Ani z Zielonego Wzgórza, w której byłam zakochana oraz Wiedźmina i Władcę Pierścieni (Tolkien tak mnie oczarował, że zabierałam się za pisanie kontynuacji :P). Gdy mi się troszkę podrosło, była Saga o Ludziach Lodu i Saga o Czarnoksiężniku, czasem jakieś kryminały i "dziewczyńskie książki" właśnie w typie Pamiętnika Księżniczki :)
Chyba każdy miał kaca po śmierci Dumbledora! Ja także i czytałam i oglądałam wielokrotnie i z pewnością jeszcze nie raz to zrobię :)
OdpowiedzUsuńBaśnie Andersena - wiadomo! Moją ukochaną była "Dziewczynka z zapałkami". A Anię czytałam tylko pierwszą część i chociaż ją uwielbiam to jakoś nigdy nie poznałam jej dalszych losów, dlatego tutaj nie umieściłam tej serii.
Aż się boję zapytać ile miałaś lat zabierając się za pisanie kontynuacji Władcy Pierścieni :D
Na pytanie pierwsze mogłabym odpowiedzieć prawie tak samo jak Ty, może z wyjątkiem Harrego Pottera, którego, o zgrozo!, jeszcze nie czytałam, zresztą chyba jako jedyna na świecie :P "O psie, który jeździł koleją" to również pierwsza książka, przy której się wzruszyłam, "Dzieci z Bullerbyn" kocham ♥, "Molly Moon" uwielbiam, a "Pamiętnik księżniczki" zaczynam nawet dzisiaj czytać, bo chcę pomału przypomnieć sobie wszystkie tomy i dokończyć kilka ostatnich :P
OdpowiedzUsuńUlica Strachu, Harry, Dzieci z Bullerbyn - sama wybrałabym te powieści! Osobiście uwielbiałam również Szatana z siódmej klasy. Ach, to były czasy ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jakieś 10-12 lat :D
OdpowiedzUsuńPrzyczyną mojego kaca po Księciu o dziwo nie była śmierć Dumbledore'a :P Po prostu jakoś tak wyszło, że stałam się wtedy wielką fanką Malfoya :D
Ja do tej pory wielbię "Dzieci z Bullerbyn" i "Piątkę z Zakątka" :))
OdpowiedzUsuńA jak napisałaś, że nie kojarzysz żadnej ekranizacji "Dzieci z Bullerbyn" to przypomniałam sobie, że kiedyś ten film oglądałam. I nawet znalazłam :
https://www.youtube.com/watch?v=e4hD3H4Q9lc
pozdrawiam :D
Całe moje dzieciństwo to Potter, na którym uczyłam się czytać :D.
OdpowiedzUsuńDoomisia, dzięki wielkie za link! Może obejrzę dziś w nocy :D
OdpowiedzUsuńHarry Potter bezapelacyjnie wygrywa moją ulubioną książkę z dzieciństwa ;D
OdpowiedzUsuńDumbledore nie żyje? :O
OdpowiedzUsuńKto Ci pozwolił czytać komentarze, jak nie znasz całej serii! :P
OdpowiedzUsuńDo tej pory moją ulubioną częścią HP jest "Więzień Azkabanu":) Moja miłość do tej serii przypadła na gimnazjum i studia, kiedy to czytałam 3 ostatnie części. Oprócz tego miło wspominam Krystynę Siesicką:)
OdpowiedzUsuńZobaczyłam tytuł Twojego posta, pomyślałam, że będzie miło i przyjemnie, a tu kolejny raz wpadłam w depresję, że czytam Harry'ego dopiero teraz. :( Pocieszam się, że chociaż filmy poznałam wcześniej. ;) Mnie "O psie, który jeździł koleją" jakoś nie przypadło do gustu. Trochę nie moja bajka, bo psów się od zawsze boję. "Dzieci z Bullerbyn" i "Małą księżniczkę" uwielbiam. A tu mój ranking, który pojawił się przy okazji akcji u Mery: http://miedzystronami-agrey.blogspot.com/2013/11/ulubione-ksiazki-z-dziecinstwa.html
OdpowiedzUsuńUbrać się, jak postać z ulubionej książki? Hm, to byłoby ciekawe...;)
OdpowiedzUsuńCzęść moich i Twoich książek z dzieciństwa jest wspólna - Harry, "Dzieci z Bullerbyn", "Mała księżniczka", "Pamiętnik księżniczki"... Czytałam też Jeżycjadę, całą serię o Ani z Zielonego Wzgórza, książki z serii "Szkoła przy cmentarzu"...i wiele, wiele innych;)
Świetny post :) Moje ulubione książki z dzieciństwa to Lotta z Ulicy Awanturników i Mały Książę ♥ Możliwe, że to dlatego, że nie miały za dużo tekstu, a jako dziecko nie byłam fanką czytania... :)
OdpowiedzUsuń"Słowa są ponadczasowe. Powinieneś je wypowiadać lub pisać ze świadomością o ich wieczności."
/Khalil Gibran