C.J. DAUGHERTY: ZAGROŻENI
9/12/2014
Gdybym miała podejść do książek C.J. Daugherty stosownie do swojego wieku, to uznałabym je za niewiarygodnie naiwne, błahe, w dodatku z irytującą główną bohaterką, która ubzdurała sobie, że w pojedynkę ocali cały świat. Ale przy tym pozbawiłabym się czystej przyjemności czytania wciągającej, acz niezobowiązującej serii.
Allie nie może sobie poradzić z wydarzeniami ostatnich tygodni i postanawia uciec z Cimmeri. Szybko jednak wpada w kłopoty – jak za dawnych lat zostaje aresztowana i pod przymusem wraca do Akademii. Tam zawiera swego rodzaju umowę z Lucindą, dzięki której nastolatka będzie mogła pomścić śmierć bliskich jej osób. Największym problemem jest jednak nieznana tożsamość szpiega Nathaniela, który działa od wewnątrz. Cimmeria nie jest już więc tak bezpiecznym miejscem jak kiedyś, w dodatku coraz więcej rodziców decyduje się stanąć po stronie wroga i zabiera swoje dzieci ze szkoły. Poza żałobą i chęcią zemsty, Allie nie może także się zdecydować, co czuje do Cartera i Sylvaina. Nie potrafi ocenić, do którego z żywi głębsze uczucia, a kto jest dla niej tylko przyjacielem.
Najlepszym, co mogło się tej książce przydarzyć, był powrót do tajemnic i wątku kryminalnego. Na szczęście Daugherty zrezygnowała z mdłego trójkąta miłosnego na rzecz akcji. Carter i Sylvain nadal odgrywają ważną rolę w życiowych rozterkach Allie, ale nie jest to już tak denerwujące jak w przypadku poprzedniego tomu. I chwała autorce za to, bo nie wytrzymałabym kolejnej części w takim klimacie. W Zagrożonych najważniejszy jest Nathaniel – w końcu przestaje być tylko tajemniczym imieniem budzącym grozę, a staje się człowiekiem z krwi i kości. Czytelnik ma szansę lepiej poznać zarówno samego Nathaniela jak i jego motywy. Nie wszystko jednak zostanie wyjaśnione i gdyby seria miała być trylogią, byłabym mocno zawiedziona takim zakończeniem. Na szczęście Daugherty ma jeszcze czas na rozwinięcie i dokończenie niektórych wątków, co, mam nadzieję, zrobiła w Zbuntowanych, na których z niecierpliwością czekam.
Po zatrważającym spadku poziomu w Dziedzictwie, Zagrożeni dali mi nadzieję, że ta seria nie jest jeszcze do końca stracona. Okay, Allie nie przestała mnie irytować swoją nieodpowiedzialną chęcią zostania superbohaterem i kretyńskimi rozterkami sercowymi, ale przynajmniej nie przyćmiło mi to głównego wątku, tak jak miało to miejsce poprzednio. Czekam na czwarty tom, bo jestem zwyczajnie ciekawa, co będzie dalej, a poza tym nie lubię zostawiać niedokończonych serii. W dodatku Daugherty czyta się tak przyjemnie i szybko, że nawet nie zauważam, kiedy kończy mi się dniówka w pracy, co w ostatnim czasie jest dla mnie chyba największą zaletą, jaką książka może mieć.
C.J. Daugherty, "Zagrożeni", Otwarte/Moondrive, Kraków 2014, 382 s.
Wybrani | Dziedzictwo | Zagrożeni
14 komentarze
Nadal nie znam, i chyba nadal nie chcę poznać :)
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu zastanawiałam się nad przeczytaniem tej książki, jednak ty mnie do niej zniechęciłaś. Może kiedyś po nią sięgnę, ale jakoś specjalnie nie będę szukać.
OdpowiedzUsuńksiazkowy-swiat-niki.blogspot.com
Nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńPierwszy akapit mówi dokładnie o tym co mnie odstrasza. Widzę, że dużo osób czyta tą serię i opinie są w większości pozytywne. Zobaczymy, może się przełamię, choć na razie nie mam ochoty na taką lekturę. :)
OdpowiedzUsuńPierwszy tom czytałam , ale nie podobał mi się do tego stopnia,bym od razu musiała przeczytać drugi tom , wszystko w swoim czasie ;)
OdpowiedzUsuńA ja wreszcie pierwszy zamówiłam :-)
OdpowiedzUsuńJa poległam po drugiej części, uważając je właśnie za błahe i niewciągające
OdpowiedzUsuńPierwsza część już wypożyczona z biblioteki i czeka na mnie niecierpliwie! :)
OdpowiedzUsuńnie czytałam, raczej po nią nei sięgnę, bo nie interesuje mnie taka tematyka i wydaje mi się, że denerwowałoby mnie podejście dziewczyny do świata.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam pierwszą część z resztą jeszcze nie miałam okazji się zapoznać.
OdpowiedzUsuńRaczej nie będę miała tej serii na półce, ale pewnie wypożyczę z biblioteki :) Jestem ciekawa Nathaniela. Strasznie mi się podoba to imię :)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak rozterki sercowe ciągnące się w nieskończoność. Jestem tą serią totalnie niezainteresowana.
OdpowiedzUsuńWybranymi byłam totalnie oczarowana i z niecierpliwością czekałam, aż dostanę w łapki Dziedzictwo, na którym mocno się zawiodłam. I w sumie Zagrożeni są na szczęście nieco lepsze od drugiej części, ale ciągle wydaje mi się, że nie utrzymali poziomu tej pierwszej. Allie z tomu na tom robiła się coraz bardziej irytująca, a kochanego trójkąta miłosnego miałam dość. Z niecierpliwością czekam na kolejny tom i więcej Nathaniela ;)
OdpowiedzUsuńSkończyłam ostatnio pierwszą część i chyba sięgnę po drugą. Boję się tylko, że trójkąt miłosny może stać się nie do wytrzymania ;/
OdpowiedzUsuń"Słowa są ponadczasowe. Powinieneś je wypowiadać lub pisać ze świadomością o ich wieczności."
/Khalil Gibran