PODSUMOWANIE STYCZNIA 2015
1/31/2015![]() |
[źródło] |
- Juliet Grey - Maria Antonina. Z pałacu na szafot
- Rainbow Rowell - Fangirl
- Colleen Hoover - Maybe someday
- Luis Miguel Pereira, Juan Ignacio Gallardo - CR7. Maszyna
- Mira Grant - Przegląd Końca Świata: Countdown
- Barbara Bardadyn - 11 wspaniałych. Iker Casillas
Najlepsza książka: Maybe someday, Maria Antonina. Z pałacu na szafot oraz CR7. Maszyna
Najgorsza książka: Przegląd Końca Świata: Countdown - nie była zła, po prostu najsłabsza z tego zestawienia.
W sumie przeczytałam około 1662 strony, co dziennie daje ok. 54 strony.
Licznik obserwatorów wskazuje 424 osoby, oby szedł w górę, a nie w dół jak w zeszłym miesiącu :)
Fan page na facebooku lubi 327 osób, dziękuję każdemu nowemu Lajkowiczowi!
O czym jeszcze mogliście poczytać w styczniu?
- NOWOROCZNE POSTANOWIENIA KSIĄŻKOWE
- RECENZJA MINIATURZYSTKI
- ZAPOWIEDZI NA STYCZEŃ
- RECENZJA BIOGRAFII SERGIO RAMOSA
- STYCZNIOWY BOOK HAUL
36 komentarze
Uu, mi minął też całkiem nieźle. Chyba będę musiała zaczerpnąć inspiracji z blogów książkowych i u siebie też jakoś go podsumować. Zapraszam do mnie (pannakac-pisze.blogspot.com)!
OdpowiedzUsuńBardzo ładne wyniki :)
OdpowiedzUsuńJa w tym miesiącu przeczytałam 11 książek, ale większość z nich jest słaba...
Podsumowania są przydatne jeśli lubisz kontrolować ile książek czytasz miesięcznie/ rocznie :)
OdpowiedzUsuńDobry miesiąc za Tobą, oby luty też taki był ;)
OdpowiedzUsuńSuper wynik, gratuluję! Mnie niestety styczeń minął pod znakiem nauki...
OdpowiedzUsuńJa przeczytałam, aż 10 książek i jestem w trakcie kończenia dwóch kolejnych. Oprócz tego licznik obserwatorów mojego bloga wzrósł o kilka osób, co mnie bardzo ucieszyło:)
OdpowiedzUsuńMnie styczeń minął w towarzystwie zupełnie innych książek. :P
OdpowiedzUsuńBo my w ogóle czytamy zupełnie inne książki... :P
OdpowiedzUsuńNo właśnie. Nie rozumiem dlaczego nie podzielasz mojego wspaniałego gustu. :D
OdpowiedzUsuńOj, minął dobrze :) Przeczytałam sporo, ale zrobiłam mało recenzji na bloga :)
OdpowiedzUsuńBo ja go nie mam, haha :D Czekam na moment kiedy wreszcie wyrosnę z młodzieżówek..
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja :) Chociaż nie wiem czy będę pisać o wszystkich książkach, bo dwie ostatnie są króciutkie...
OdpowiedzUsuńPośpiesz się. Kryminały czekają. :P
OdpowiedzUsuńI "Przeminęło z wiatrem" :D W końcu przeczyta, wiem to na pewno. Doprowadzę ją do takiego stanu, że przeczyta dla świętego spokoju :P
OdpowiedzUsuńWłaśnie tworzę swoje podsumowanie i wychodzi na to, że styczeń minął mi dość słabo pod względem czytelniczym... :)
OdpowiedzUsuńMnie styczeń minął mniej produktywnie - sesja, samo zło.... Zdziwiła mnie pozycja Miry Grant jako najgorszej .A tak w ogóle nie słyszałam o tym tytule! Czyżby po 3. części była jeszcze jakaś kontynuacja?
OdpowiedzUsuńNie lubię kryminałów :P
OdpowiedzUsuńPrzeczytam!!!!!!!! To jest gruba książka, daj mi czas :D
OdpowiedzUsuńTeż jestem w trakcie okropnej sesji, więc łączę się w bólu :)
OdpowiedzUsuńNie, nie, to jest nowelka. Ona ma chyba numerek 0.5, opowiada o tym jak doszło do powstania. Nie jest zła, po prostu nie jest to to samo co cały Przegląd Końca Świata. Brakuje Shauna i humoru bohaterów :)
Gratuluję takiego wyniku. U mnie jest o wiele gorzej :)
OdpowiedzUsuńJa akurat mam jeszcze tydzień wolnego więc mam nadzieję, że przeczytam kilka dodatkowych książek:)
OdpowiedzUsuńTo jest ten moment, w którym powinnam coś wyznać, ale się powstrzymam. :D
OdpowiedzUsuńA dobra, nie zauważyłam do którego komentarza to była odpowiedź :D KARRIBA! BO ANIA TEŻ NIE CZYTAŁA PRZEMINĘŁO Z WIATREM!!!!!!!
OdpowiedzUsuńSKARŻYPYTA!!!
OdpowiedzUsuńZnajdź jakiś fajny młodzieżowy. :P
OdpowiedzUsuńChcesz mnie obrazić?! :D
OdpowiedzUsuńJest dobrze, będzie lepiej! ;)
OdpowiedzUsuńGratuluje wyniku :)
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi ogromnej ochoty na "Maybe someday" i teraz już nie mogę się doczekać kiedy książka zostanie wydana w Polsce ;)
Chciałabym przeczytać choćby te 6 książek, u mnie styczeń bardzo, ale to bardzo skupiony na nauce, więc wyniki nie są oszałamiające. Oby luty był lepszy ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny wynik, gratuluję!
OdpowiedzUsuńGratuluje wyników i życzę podobnych lub lepszych na przyszły miesiąc. :)
OdpowiedzUsuńGratuluję dobrych wyników. :)
OdpowiedzUsuńU mnie jedynie jedna książka mniej, ale na ten rok, który jest totalnie dla mnie zakręcony, to dużo. :D
OdpowiedzUsuńMi trochę gorzej poszło, a to dlatego, że zabrałam się za czytanie dwóch książek na raz, z czego jedna ma ponad 800 stron :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że Twój styczeń był całkiem udany - też pod wzgledem jakości lektur :) Oby luty był jeszcze lepszy!
Zatem styczeń na szóstkę ;)
OdpowiedzUsuńŁadne podsumowanie;) Po prostu;) Też chciałabym czytać chociaż 50 stron książki dziennie. A 100 stron byłoby wynikiem idealnym;)
OdpowiedzUsuń"Słowa są ponadczasowe. Powinieneś je wypowiadać lub pisać ze świadomością o ich wieczności."
/Khalil Gibran