CHARLOTTE BRONTE: SHIRLEY
4/04/2015
Shirley to wbrew tytułowi opowieść nie o jednej, a dwóch zupełnie różnych od siebie kobietach. Pierwsza z nich to Caroline Helstone, skromna i nieśmiała, wychowywana przez wuja pastora i całkowicie podporządkowana jego woli. Druga zaś to silna i niezależna Shirley Keeldar – dziedziczka sporego majątku, kobieta niezwykle przedsiębiorcza i wyprzedzająca swoją epokę. Już po pierwszym spotkaniu nawiązują nić porozumienia, która jednak może zostać zerwana za sprawą Roberta Moore’a, młodego przedsiębiorcy, który obu pannom jest bliski, jednak każdej na inny sposób. Na kartach tej powieści znajdziemy wachlarz różnobarwnych postaci, które jak żywo odmalowane zostały przed czytelnikiem, a życie w Yorkshire na tle wojen napoleońskich autorka przedstawiła z zaskakującym realizmem i dokładnością.
Jak to zwykle u Charlotte Brontë bywa, akcja książki toczy się raczej leniwie. Autorka pozwala czytelnikowi dokładnie poznać otoczenie jak i samych bohaterów, kreśląc przepiękne opisy, w których można się rozsmakować i przenieść do XIX-wiecznej Anglii. Nie znaczy to jednak, że jest nudno. Mnogość podejmowanych tematów oraz cała paleta barwnych postaci zapewniają coś więcej niż tylko rozrywkę. Ale nie trzeba tego tłumaczyć nikomu, kto miał styczność z prozą jednej ze słynnych sióstr – ci już wiedzą, że jest to literatura najwyższych lotów. W swojej drugiej powieści, Brontë postawiła na bardzo różnorodną tematykę. Poza delikatną historią miłosną, znajdziemy tu wątki polityczne i społeczne, te dotyczące różnić płciowych i klasowych, a nawet akcenty noszące znamiona kryminału. Shirley łączy w sobie najlepsze elementy dziewiętnastowiecznej literatury angielskiej i jestem pewna, że każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Jedyne, co można tej książce zarzucić to zbędne rozciągnięcie fabuły na ponad 600 stron. Z jednej strony to więcej przyjemności z czytania, z drugiej jednak niepotrzebnie rozwleka akcję, która mogłaby być znacznie bardziej wartka i frapująca.
Oczywiście nie jest to książka, która może dorównać geniuszowi Jane Eyre, ale bądźmy szczerzy – która może? Mimo wszystko uplasowałam Shirley dość wysoko w swoim prywatnym rankingu ulubionych książek sióstr Brontë. Zajmuje miejsce tuż za podium, więc śmiało mogę ją polecić miłośnikom angielskiej klasyki. Z pewnością nie będzie to stracony czas, bo nazwisko Brontë to gwarancja prawdziwej literackiej uczty, wyrafinowanego stylu i fascynującej panoramy społeczno-obyczajowej.
Charlotte Brontë, "Shirley", MG, Kraków 2011, s. 633
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu MG.
13 komentarze
Do mnie twórczość Bronte nie przemawia. Shirley mnie znudziła, a przez Jane Eyre nie przebrnęłam ;)
OdpowiedzUsuńJa z kolei nie mogę przebrnąć przez książki Austen...
OdpowiedzUsuńW moich zbiorach brakuje mi już tylko Shirley, C. Bronte i będę miała już wszystkie :)
OdpowiedzUsuńCzytałam. Świetna powieść. Jane Eyre też niezła. Obie uwielbiam.
OdpowiedzUsuńMamy dość podobne odczucia względem tej książki, bo moim jednym właściwie zarzutem po jej przeczytaniu było to, że "Shirley" nie jest "Jane Eyre", że nie jest tak genialną powieścią, ale ileż genialnych powieści może napisać jeden autor? :D
OdpowiedzUsuńKiedyś zapewne przeczytam, ale nie teraz :)
OdpowiedzUsuńSięgnęłam po "Shirley" jakiś czas temu, ale lektura zupełnie mnie nie porwała... i na razie książkę odłożyłam. Niech poczeka na lepsze czasy;)
OdpowiedzUsuńNawet przez myśl mi nie przeszło, by mieć nadzieję, że Shirley będzie lepsza od Jane Eyre. Nie zmienia to jednak faktu, że chętnie poznałabym to dzieło Charlotte :)
OdpowiedzUsuńMarzy mi sie przeczytanie czegos wiecej od Bronte :) Kolejny tytul mozna sobie zapisac :)
OdpowiedzUsuńMoja ukochana Charlotte Bronte <3 Tej powieści nie czytałam, ale zrobię to na pewno
OdpowiedzUsuńhttp://chcecosznaczyc.blogspot.com/
Twórczość tej autorki jeszcze przede mną, jednak na mojej półce czekają już dwa tytuły. :)
OdpowiedzUsuńKsiążki sióstr Bronte to pozycje obowiązkowe, "Shirley" jednak jeszcze nie wzbogaciła mojej kolekcji. :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze wspominam tę książkę.
OdpowiedzUsuń"Słowa są ponadczasowe. Powinieneś je wypowiadać lub pisać ze świadomością o ich wieczności."
/Khalil Gibran