NEIL GAIMAN: KSIĘGA CMENTARNA
5/05/2015
Nie do końca wiedziałam czego się spodziewać po Księdze cmentarnej, bo z Neilem Gaimanem miałam do tej pory do czynienia tylko raz, a było to bardzo dawno temu. Nie zorientowałam się nawet, że jest to książka dla dzieci, ale cóż z tego skoro historia w niej zawarta jest tak ciekawa i absorbująca?
Głównym bohaterem, wokół którego skupia się cała fabuła Księgi cmentarnej jest Nikt Owens – niemowlak, który nieświadomie uciekł mordercy i trafił na pobliski cmentarz. W tak okrutny sposób pozbawiony rodziców i starszej siostry Nik, znalazł się pod opieką miejscowych duchów, które obdarzyły go ‘Swobodą cmentarza’, dzięki czemu stał się członkiem cmentarnej społeczności, niewidocznej dla zwykłych ludzi. Pod opieką duchów spędza dzieciństwo i okres nastoletni, przychodzi jednak czas, kiedy trzeba wyruszyć poza bramy cmentarza i zmierzyć się z zagrożeniami świata zewnętrznego. Ale co jeśli morderca nadal jest na wolności i chce dokończyć dzieła?
Poza oczywistym motywem dojrzewania, Gaiman fantastycznie przeplata realizm z magią, tworząc oryginalny świat, który intryguje czytelnika przez cały czas trwania powieści. Najlepszym elementem jest cmentarz, ukazany jako miejsce pełne życia, oczywiście w przenośni. Duchy opiekujące się Nikiem zdają się być niekiedy bardziej ludzkie niż zwykli śmiertelnicy, a rodzinna atmosfera panująca na cmentarzu pozwala spojrzeć na to miejsce łaskawszym okiem. Ale są również mroczne zakątki, takie jak ghulowa brama, gdzie żaden szanujący się duch nie zagląda. Dziwna jest to książka, tajemnicza i momentami mroczna, czasami okraszona czarnym humorem, a jednak nadal czuć, że przeznaczona jest dla młodszego odbiorcy. Żałować mogę jedynie, że nie znałam Księgi cmentarnej wcześniej, może jako dziecko wywarłaby na mnie większe wrażenie i na dłużej zapadła w pamięci. Teraz za to mogę docenić oryginalny pomysł, świetnie stopniowane napięcie i niesamowicie wykreowaną magiczną rzeczywistość, które stanowią o sile tej niepozornej książki.
Neil Gaiman wywarł na mnie pozytywne wrażenie. Przede wszystkim jestem zafascynowana światem przedstawionym stworzonym przez autora i chociaż w Księdze cmentarnej czegoś mi zabrakło to z pewnością sięgnę po jego powieści dla dorosłych. Tę książkę polecam z zastrzeżeniem, że jest ona przeznaczona dla młodszych czytelników i można to wyczuć w samej fabule jak i w stylu pisania, ale nie znaczy to, że nie jest warta uwagi w innym wieku. Niewielka objętość to dodatkowy bodziec by po nią sięgnąć, bo nawet jeśli się komuś nie spodoba, to czytanie nie zajmie wiele czasu, ciężko więc będzie nazwać go straconym.
Neil Gaiman, "Księga cmentarna", MAG, Warszawa 2008, s. 226
18 komentarze
Mi Księga cmentarna bardzo się spodobała, historia Nikta jest naprawdę ciekawa, mimo że książka jest przeznaczona dla dzieci (dopiero po przeczytaniu "Księgi..." dowiedziałem się, że jest ona skierowana do młodszych czytelników)
OdpowiedzUsuńNa moim blogu możesz przeczytać moje wrażenia z lektury tego tytułu :)
Nie przepadam za twórczością Gaimana... Po moim nieudanym spotkaniu z autorem podczas czytania "Nigdziebądź" jakoś nie mam ochoty na jego inne książki.
OdpowiedzUsuńJa właśnie "Nigdziebądź" czytałam dawno, dawno temu, jednak już nic z tej książki nie pamiętam, więc niestety nie wiem czy mi się podobała czy nie. Ale wrócę i zobaczymy czy zniechęcę się tak jak Ty czy wręcz przeciwnie :)
OdpowiedzUsuńJuż czytałam :D
OdpowiedzUsuńOgólnie mnie też bardzo się podobał klimat tej książki i sam pomysł, ale jednak czułam, że jestem trochę za stara na taką historię i nie do końca się wciągnęłam. Ale jakby nie było, "Księga cmentarna" zachęciła mnie do przeczytania innych książek Gaimana.
Z twórczością Gaimana nie miałam jeszcze do czynienia, ale zdecydowanie chcę to zmienić. Tylko może sięgnę po coś dla starszych czytelników. :P
OdpowiedzUsuńGaiman! Uwielbiam "Amerykańskich bogów" :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że i ta książką Ci się spodobała :D
"Amerykańskich Bogów" mam w planach w następnej kolejności :D
OdpowiedzUsuńMoże za jakiś czas przeczytam.Interesuje mnie twórczość tego autora ;)
OdpowiedzUsuńTeż mam w planach inne jego książki :)
OdpowiedzUsuńCzytałem jeszcze "Ocean na końcu drogi" ciekawa, ale trochę dziwna... chyba sobie ja przeczytam jeszcze raz, może inaczej ją odbiorę :D
Z chęcią zapoznam się z twórczością Neila Gaimana:)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu przeczytać coś Gaimana, bo aż wstyd!
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam żadnej książki autora, ponieważ nie ma nic w bibliotece. Będę musiała polować inaczej :)
OdpowiedzUsuńGaiman jeszcze przede mną, chętnie zacznę od tej książki. Na rozgrzewkę. :D
OdpowiedzUsuńSzok - księga cmentarna to książka dla dzieci? Serioo? Całe życie w kłamstwie. Ale z taką okładką? I z takim tytułem? Chętnie przeczytam, bo jak do tej pory z Gaimanem miałam styczność tylko w powieści "Koralina" i to dawno, dawno temu. Po dojrzalsze jego książki też chętnie sięgnę ^^
OdpowiedzUsuńzaczarrowana
No też byłam zaskoczona, haha :D
OdpowiedzUsuńOkładka naprawdę nie zapowiada książki dla dzieci... Imię i nazwisko autora coś mi mówiło, wygooglowałam i tak! Przyjaźni się z Tori Amos, którą lubię i cenię. W jej wielu piosenkach pojawiały się zwroty do Neila.
OdpowiedzUsuńFabuła ciekawi, a jest dla młodszego czytelnika. Co w takim razie czeka na dorosłego? Trzeba się dowiedzieć ;)
Zdecydowanie mnie bardzo kusi, nawet jeśli jest dla dzieci :) Fajny pomysł pan Gaiman miał, ale z tego, co słyszałam, on słynie z nietuzinkowych pomysłów :)
OdpowiedzUsuńJa też całkiem dawno ją czytałam i do dziś pamiętam że bardzo mi się nie podobała. Nawet mnie nie ciągnie do jego książek. Ale może kiedyś się skuszę i dam ponowną szansę autorowi ;)
OdpowiedzUsuń"Słowa są ponadczasowe. Powinieneś je wypowiadać lub pisać ze świadomością o ich wieczności."
/Khalil Gibran