RAINBOW ROWELL: LINIA SERC
2/09/2016
Rainbow Rowell jest świetnie znana polskiemu czytelnikowi z dwóch głośnych książek młodzieżowych. Tym razem jej twórczość mają szansę poznać także dorośli, bo to właśnie do nich kierowana jest świeżo wydana na polskim rynku książka Linia serc. Okazało się jednak, że wcale nie tak bardzo różni się od swoich poprzedniczek. Oczywiście, bohaterowie tym razem są dorośli, jednak uroczy klimat charakterystyczny dla powieści tej autorki pozostał.
Życie Georgie McCool mogłoby przypominać bajkę. Ma świetną pracę, bo przecież pisanie scenariuszy do seriali komediowych musi być fantastyczne. Ma także dwie córeczki i Neala. Męża, który bez wahania poświęcił własną karierę i zajął się domem, by Georgie mogła realizować się zawodowo. Szczęśliwe życie rodzinne przechodzi jednak poważny kryzys, w momencie gdy główna bohaterka wybiera pracę nad nowym serialem zamiast wspólnych świąt w Omaha, w rodzinnym domu Neala. Dopiero gdy Georgie zostaje sama, bez kontaktu z mężem, który unika rozmów telefonicznych, zaczyna doceniać to, co traci. Pomaga jej w tym tajemniczy żółty telefon odkopany w szafie, który łączy się z przeszłością...
Rainbow Rowell pokazuje, że czasem trzeba spojrzeć w przeszłość by naprawić błędy teraźniejszości. Za sprawą starego, żółtego telefonu Georgie łączy się z Nealem. Ale nie z Nealem - mężem, a z dwudziestoletnim Nealem - chłopakiem, w momencie przełomowym dla ich wspólnej przyszłości. Długie rozmowy pozwolą bohaterce docenić to, co udało im się wspólnie stworzyć i inaczej spojrzeć na pewne sprawy. Linia serc pokazuje zatem jak ważna w życiu jest szczera rozmowa, na którą wielu z nas często brakuje czasu. Ta książka może jest banalna i słodka, ale pod tą otoczką romantycznej historii stawia przed czytelnikiem jedno, bardzo ważne pytanie - czy gdybyś mógł zmienić przeszłość, zrobiłbyś to? Stary, żółty telefon będzie dla Georgie szansą na naprawienie dawnych błędów, a dla czytelnika pretekstem do zastanowienia się nad tym, co dla niego jest w życiu najważniejsze.
Powieść Rowell pełna jest porozrzucanych jak puzzle retrospekcji, które powoli składają się na obraz związku Georgie i Neala od momentu ich poznania do czasów obecnych. Jest to trochę chaotycznie i momentami łatwo się pogubić - szczególnie, gdy na scenę wkracza magiczny telefon. Z czasem jednak poczucie niejasności mija, a całość staje się przejrzysta i dąży do przewidywalnego, ale mimo wszystko uroczego końca. Choć nic nas tutaj nie zaskoczy, to ta historia ma tylko jedno słuszne zakończenie - to, które wybrała autorka. Problemy w związku to temat mocno wyświechtany i dobrze zrobicie, jeśli po tej książce nie będziecie spodziewać się niczego odkrywczego, ale jest to naprawdę przyjemna proza i przede wszystkim - magiczna historia, która zasługuje na ciepły odbiór.
Postawa Georgie powinna być przestrogą dla wielu czytelniczek. Wydawałoby się, że osoba na co dzień pisząca scenariusze do produkcji komediowych musi mieć równie szczęśliwe życie prywatne. Nic bardziej mylnego - Georgie pochłonięta pracą nie zauważa tego, co powoli wymyka jej się z rąk. Z książki płynie jasne przesłanie, a świąteczna otoczka sprawia, że Linia serc będzie idealnym wyborem na długie, zimowe wieczory. Mimo że nie jest wolna od schematów czy banalnych rozwiązań to ciepło i magia, które z niej biją naprawdę rozgrzewają serca. Ja dałam się tej książce oczarować.
Rainbow Rowell, "Linia serc", Wydawnictwo Otwarte, Kraków 2016, s. 380
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Otwartemu.
Przy okazji recenzji tej książki chciałam wspomnieć o akcji, organizowanej przez wydawnictwo Otwarte. "Linia serc" bierze udział w projekcie #czytamyrazem, który ma połączyć mamy i córki, by wspólnie dzieliły pasję do czytania. Więcej o akcji przeczytacie tutaj: https://ksiazkikobiecymokiem.pl/czytamyrazem/
Warto zajrzeć, bo do końca lutego trwa konkurs, w którym można wygrać pobyt w hotelu SPA, kartę podarunkową na kwotę 500 zł do wykorzystania w salonach MOHITO oraz bon na kwotę 500 zł do wykorzystania w salonach EMPIK.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Otwartemu.
Przy okazji recenzji tej książki chciałam wspomnieć o akcji, organizowanej przez wydawnictwo Otwarte. "Linia serc" bierze udział w projekcie #czytamyrazem, który ma połączyć mamy i córki, by wspólnie dzieliły pasję do czytania. Więcej o akcji przeczytacie tutaj: https://ksiazkikobiecymokiem.pl/czytamyrazem/
Warto zajrzeć, bo do końca lutego trwa konkurs, w którym można wygrać pobyt w hotelu SPA, kartę podarunkową na kwotę 500 zł do wykorzystania w salonach MOHITO oraz bon na kwotę 500 zł do wykorzystania w salonach EMPIK.
0 komentarze
"Słowa są ponadczasowe. Powinieneś je wypowiadać lub pisać ze świadomością o ich wieczności."
/Khalil Gibran