VERONICA ROTH: ZBUNTOWANA
3/06/2016
Zastanawiam się co nowego można napisać o książce, którą czytał już każdy. Zawsze mam problem z pisaniem o popularnych seriach, bo wydaje mi się, że temat został już przewałkowany na tak wiele sposobów, że moja opinia nie wniesie tutaj nic nowego. Dlatego też postanowiłam tym razem nie pisać typowej recenzji, a jedynie podzielić się kilkoma spostrzeżeniami, które gdzieś tam siedzą mi w głowie. Mam nadzieję, że taka wersja również przypadnie Wam do gustu, bo nie wykluczam, że taka forma może się czasem pojawiać przy okazji książek, o których ciężko będzie powiedzieć mi coś nowego.
+:
-:
Mimo kilku wad, Zbuntowana jest naprawdę udaną kontynuacją. Szkoda tylko, że główni bohaterowie zmienili się na niekorzyść, bo to bardzo wpłynęło na odbiór książki. Na szczęście czytając, nie ma czasu dłużej się nad tym zastanawiać, bo Roth nie daje nawet chwili na złapanie oddechu. I chociaż Niezgodna podobała mi się odrobinę bardziej to myślę, że wpływ na to miało początkowe zachłyśnięcie się czymś nowym. Teraz, wracając do już znanego świata nie było tych samych emocji, a mimo to Zbuntowana zrobiła na mnie duże wrażenie i nie mogę się nadziwić temu, że tak bardzo polubiłam tę serię.
Veronica Roth, "Zbuntowana", Amber, Warszawa 2015, s. 367
+:
- Wartka akcja
- Frakcje
- Bezfrakcyjni
- Brak wyraźnego podziału na dobrych i złych
-:
- Podobieństwa do Igrzysk Śmierci
- Tris
- Tobias
Mimo kilku wad, Zbuntowana jest naprawdę udaną kontynuacją. Szkoda tylko, że główni bohaterowie zmienili się na niekorzyść, bo to bardzo wpłynęło na odbiór książki. Na szczęście czytając, nie ma czasu dłużej się nad tym zastanawiać, bo Roth nie daje nawet chwili na złapanie oddechu. I chociaż Niezgodna podobała mi się odrobinę bardziej to myślę, że wpływ na to miało początkowe zachłyśnięcie się czymś nowym. Teraz, wracając do już znanego świata nie było tych samych emocji, a mimo to Zbuntowana zrobiła na mnie duże wrażenie i nie mogę się nadziwić temu, że tak bardzo polubiłam tę serię.
Veronica Roth, "Zbuntowana", Amber, Warszawa 2015, s. 367
0 komentarze
"Słowa są ponadczasowe. Powinieneś je wypowiadać lub pisać ze świadomością o ich wieczności."
/Khalil Gibran