WRAP UP | Luty 2016
3/01/2016Nie wiem jak to się dzieje, że im więcej wolnego czasu mam, tym mniej książek czytam. Rozleniwiam się wtedy tak okropnie, że najchętniej nie robiłabym nic, poza spaniem i jedzeniem. I właśnie dlatego potrzebuję ciągłego zajęcia, narzekania na brak czasu i dni wypełnionych obowiązkami. Wtedy łatwiej mi się zmotywować i w tych nielicznych wolnych chwilach sięgnąć po książkę lub obejrzeć film. W ogóle książka smakuje inaczej, gdy siadam do niej wieczorem po ciężkim dniu i wreszcie odpoczywam. Prawdopodobnie tak będzie to wyglądało przez najbliższe miesiące i sama nie wierzę, że to mówię, ale już nie mogę się doczekać. Może w końcu wróci mi nienasycona chęć czytania i wskoczę na swój dawny poziom. Chyba naprawdę potrzeba mi już tej wiosny, słońca i nowej energii, bo zima wyssała ze mnie całą chęć do działania.

Przeczytane w lutym:
- Martyna Wojciechowska - "Przesunąć horyzont" ★★★★★★★★★★
- Rainbow Rowell - "Linia serc" ★★★★★★★☆☆☆
- John Steinbeck - "Myszy i ludzie" ★★★★★★★★★☆
- Stephen King - "Cmętarz Zwieżąt" ★★★★★★★☆☆☆
- Veronica Roth - "Zbuntowana" ★★★★★★★☆☆☆
Książka miesiąca: W lutym aż dwie książki wywarły na mnie OGROMNE wrażenie. Na początku miesiąca zachwyciło mnie Przesunąć horyzont Martyny Wojciechowskiej - rewelacyjna historia zdobycia Mont Everestu i wielokrotnego przekraczania własnych granic. Drugą książką, która pozostawiła mnie z wieloma myślami i utkwiła mi w głowie prawdopodobnie do końca życia są Myszy i ludzie Steinbecka. Kto nie czytał, musi to koniecznie zrobić i tyle.
Rozczarowanie miesiąca: -Te sześć książek składa się w sumie na 1554 przeczytane strony, czyli ok. 54 stron dziennie.Nie jest to wielki wyczyn, ale w końcu lepsze to niż nic.
Luty w social media:
O czym jeszcze pisałam w lutym?
0 komentarze
"Słowa są ponadczasowe. Powinieneś je wypowiadać lub pisać ze świadomością o ich wieczności."
/Khalil Gibran