PAULINA WILK: LALKI W OGNIU

11/11/2016


Indie oczami Pauliny Wilk, polskiej dziennikarki i reportażystki, po równo przerażają i fascynują. Z jednej strony jest to kraj o niezwykłej kulturze, kuszący egzotycznymi krajobrazami, otoczony oceanem na południu oraz łańcuchami górskimi na północy. Z drugiej to miejsce, w którym spotykają się przeszłość z teraźniejszością, nędza z bogactwem, religijność z silną wiarą w zabobony. I właśnie to drugie oblicze Indii gra w Lalkach w ogniu pierwsze skrzypce.

Jest to pozycja interesująca pod względem bogactwa informacji o codziennym życiu Hindusów, które tak różni się od tego, do czego przywykli Europejczycy. Czytelnik na jeden dzień przenosi się do Indii i od zmierzchu do świtu obserwuje życie na ulicach kilku miast - podgląda poranną kąpiel, zagląda do kuchni i na miejskie targowiska, wsiada do zatłoczonego pociągu. Czytając tę książkę czuć, że autorka sporo czasu spędziła na obserwacji indyjskich realiów i potrafi je wiernie przelać na papier. Są to jednak obserwacje mocno subiektywne, a ja nie mogę oprzeć się wrażeniu, że Indie mają do zaoferowania coś więcej niż tylko wszechobecna bieda, bród, przeludnienie i ogólny chaos, a głównie taki obraz tego kraju wyłania się z reportażu Pauliny Wilk. Chciałabym mieć kiedyś szansę skonfrontować jej spostrzeżenia z rzeczywistością i na własnej skórze przekonać się czy jest ona tak obca i nieprzyjemna dla Europejczyka.

Lalki w ogniu nauczyły mnie wiele o Indiach, ich historii, kulturze i tradycjach, więc bez zawahania mogę powiedzieć, że była to lektura wartościowa i nie żałuję czasu poświęconego na jej czytanie. A trochę mi go zabrała, bo pomimo niewielkiej objętości - ok. 260 stron - czytało się ją wolno i nierzadko z lekkim trudem. Przede wszystkim dlatego, że większość tej książki zajmują opisy problemów, z jakimi tej kraj się boryka, a jest ich naprawdę dużo. Ale wypłynął na to także styl Pauliny Wilk - zbyt poetycki, często nieprzystający do niewygodnej rzeczywistości, którą opisywała, co na dłuższą metę okazało się męczące. Na szczęście co jakiś czas pojawiają się wkładki zdjęciowe, które pozwalają uzupełnić przeczytane chwilę wcześniej opisy o rzeczywisty wygląd danej sytuacji.

Obraz Indii wyłaniający się z książki Pauliny Wilk daleki jest od tego, co zwykle ukazują przewodniki turystyczne. Uwaga skupiona została na codzienności Hindusów, a turystyczna strona tego państwa została całkowicie pominięta. Z pewnością jest to obraz prawdziwy, ale jednak stronniczy - ukazujący tylko jedno oblicze tego fascynującego zakątka świata.

★★★★★★☆☆☆

Paulina Wilk, „Lalki w ogniu”, Carta Blanca, Warszawa 2011, s. 259

You Might Also Like

0 komentarze

"Słowa są ponadczasowe. Powinieneś je wypowiadać lub pisać ze świadomością o ich wieczności."
/Khalil Gibran