SYLWIA MRÓZ: PEJZAŻ BEZ KOLCÓW

12/07/2016


Dla przeciętnego Europejczyka Meksyk to kraj słynący z pikantnej kuchni, bogatej kultury i... narkotyków. W swoim reportażu, Sylwia Mróz - korespondentka Polskiego Radia i Meksykanka z wyboru - chce pokazać, że ten kraj ma do zaoferowania znacznie więcej niż nam się wydaje. Pejzaż bez kolców to próba oczarowania czytelnika tym zakątkiem świata, jego różnorodnością i pogodnym usposobieniem mieszkańców.
Z tej książki dowiedzieć się można sporo. Od epoki preklasycznej (2500 p.n.e. - 200 n. e.), przez kulturę Majów i Azteków, podbój Meksyku, aż po uzyskanie niepodległości i czasy obecne. Książka podzielona jest tematyczne. Zaczynamy od wyprawy do świata meksykańskich kulinariów, czyli przede wszystkim tacos, tortilli, chili i kukurydzy. Ta część ma w sobie sporo z przewodnika, będzie więc szczególnie przydatna dla osób, które w najbliższym czasie planują podróż w te rejony i chcą wiedzieć, gdzie spróbować prawdziwego, meksykańskiego jedzenia. Jest też słowniczek wraz z prawidłową wymową popularnych nazw potraw, a także kilka przepisów. Tę literacką podróż kontynuujemy przez liczne meksykańskie święta, kwestie religijne (tu dużo miejsca poświęcono kultowi Matki Bożej z Guadalupe), sztukę i wiele innych zjawisk charakteryzujących ten kraj. Znajdą się też polskie akcenty, a na końcu autorka przygotowała spis filmów, książek muzyki, itp. dla jeszcze bardziej spragnionych wiedzy.

Pejzaż bez kolców to książka świetna pod względem merytorycznym. Szczegółowo opisuje niemal każdy aspekt kraju. Coś jednak nie do końca jest w porządku - brakuje w tej publikacji serca. Sylwia Mróz podobno kocha Meksyk, ale nie do końca potrafi rozkochać w nim innych. Mimo wielu zalet, jakie są tu skrzętnie przedstawione, mimo kuszenia zapachami najróżniejszych potraw i kolorami ręcznie robionych ozdób, zabrakło emocji, osobistych doświadczeń i zwykłego ludzkiego spojrzenia. Wszystko jest poprawne, konkretne i pogrupowane. Tak - jeśli szukacie kompendium wiedzy na temat Meksyku, nie - jeśli chcecie jednocześnie przeżywać tę lekturę i poczuć, jakbyście sami byli w tym kraju. 

Mróz pisze o Meksyku konkretnie, ale bardzo szczegółowo. Zaczyna od historii tego kraju, wspomina o Olmekach, Majach, Toltekach i Aztekach. O hiszpańskiej konkwiście i o okresie kolonialnym. To wszystko jest bardzo ciekawe, bo trudno zgłębiać kulturę danego kraju, nie znając jego historii, ale można było tę historię skrócić, napisać mniej szczegółowo, wyciągnąć esencję tego, co złożyło się na Meksyk w obecnej formie. Autorka Pejzażu bez kolców postawiła jednak na podręcznikowy styl i kurczowo trzyma się suchych faktów, gubiąc przy tym polot, a czasem też zainteresowanie czytelnika.

Zatem Pejzaż bez kolców to bogate źródło informacji na temat Meksyku, jego kultury i kuchni. Lektura niemal obowiązkowa (obok przewodnika) dla osób planujących wizytę w tym kraju. Dla nieszczęśników, którzy w grudniowe wieczory próbują ogrzać się zajmującą lekturą, oddającą ducha tego kraju nie będzie to już taki dobry wybór. Dużo wiedzy, mało klimatu. 

★★★★★★
 
Sylwia Mróz, „Pejzaż bez kolców”, Muza SA, Warszawa 2016, s. 399

Tę książkę oraz inne nowości znajdziecie na stronie księgarni Tania książka, której serdecznie dziękuję za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
www.taniaksiazka.pl

You Might Also Like

0 komentarze

"Słowa są ponadczasowe. Powinieneś je wypowiadać lub pisać ze świadomością o ich wieczności."
/Khalil Gibran