Trzymam w rękach tę pięknie wydaną książkę i nie wiem co powiedzieć. Gdy tylko zobaczyłam okładkę Dress Scandinavian wiedziałam, że muszę zajrzeć do środka i dowiedzieć się więcej na temat słynnego skandynawskiego stylu, na który moda trwa w najlepsze. I trudno się dziwić - nikt tak jak Skandynawki nie łączy wygody z klasyką, spódnic z adidasami czy szpilek z dresami, wyglądając przy tym naturalnie i kobieco. Ja też tak chcę! - pomyślałam i zabrałam się do czytania książki.
Zajęło mi to jakieś pół godziny, bo Pernille Teisbaek ma wyjątkowo oszczędne pióro. To nic -mówię. Może pisze zwięźle, ale konkretnie? Niestety każda upływająca minuta uświadamiała mi, że Dress Scandinavian to tylko piękna okładka, za którą nic się nie kryje. Porady bardzo ogólne, które można znaleźć w pierwszym lepszym magazynie poświęconym modzie, zdjęcia choć inspirujące to często zbyt małe by dojrzeć na nich te elementy garderoby, które były opisywane stronę wcześniej. Czego dowiedziałam się z książki słynnej duńskiej fashionistki? Tego samego, co już doskonale wiem - mniej znaczy więcej, prostota nie musi oznaczać nudy, a jakość jest zdecydowanie ważniejsza niż ilość.
No dobrze, może jednak czegoś tam się dowiedziałam. Na przykład, że ubieranie się na cebulkę jest bardzo skandynawskie, a szaleństwo najlepiej wyrażać dodatkami. Z tym ostatnim się zgadzam, bo sama także stawiam na neutralne kolory ziemi, którym raz na jakiś czas przyda się odrobina szaleństwa w postaci pstrokatych szpilek lub ekstrawaganckiej torebki. Szkoda tylko, że Pernille nie wykorzystała potencjału, który tkwi w północnoeuropejskim stylu i podrzuciła swoim czytelnikom kilka oczywistych rad odnoszących się do mody w jej ogólnym ujęciu. Bardzo mało skandynawska jest ta książka.
Dress Scandinavian to książka, która doskonale wpisuje się w skandynawski styl. Będzie pięknie wyglądała na stoliku do kawy razem z najnowszym wydaniem Vogue'a i MacBookiem obok. Sprawdzi się też do zdjęć na instagramie, bo jest przepięknie wydana. Jeśli jednak lubicie książki czytać, a nie tylko chwalić się nimi na zdjęciach to cóż, tej nie polecam.
★★★☆☆☆☆☆☆☆
Pernille Teisbaek, „Dress Scandinavian”, Wydawnictwo Otwarte, Kraków 2017, s. 191
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Otwarte.
- 12/27/2017
- 0 Comments