PODSUMOWANIE MAJA 2017
6/02/2017
Kwiecień, maj oraz czerwiec (z naciskiem na ten ostatni) to będą najgorsze miesiące w pięcioletniej historii bloga. Mam nadzieję, że w lipcu (zakładając optymistycznie, że będę po obronie) wszystko wróci na dawne tory i posty znowu będą się tutaj pojawiać przynajmniej raz w tygodniu. A póki co zapraszam was na mojego instagrama, bo tam dzieje się zdecydowanie najwięcej jeśli chodzi o sprawy związane z książkami :)
Przeczytane w maju:
- Remigiusz Mróz -„Trawers” ★★★☆☆
- Dan Brown - „Inferno” ★★★★☆
- Sarah J. Maas - „Dwór cierni i róż” ★☆☆☆☆
- Suki Kim - „Pozdrowienia z Korei” ★★★☆☆
Nietrudno zgadnąć, która książka w maju okazała się porażką. Tak, tak - kompletnie nie rozumiem szału na ACOTAR, bo dla mnie ta książka jest zupełnie nielogiczna, napisana topornym językiem i pełna głupiutkich rozwiązań. Chodzi mi po głowie nagranie filmiku na ten temat, ale zobaczymy czy coś z tego wyjdzie. Najbardziej natomiast spodobało mi się Inferno - sama się sobie dziwię, że dopiero teraz zabrałam się za prozę Browna, bo połączenie historii i zagadek to coś, co bardzo do mnie przemawia. Moją fascynację opisywanymi miejscami spotęgował fakt, że miniony weekend spędziłam we Florencji i na własne oczy zobaczyłam opisywaną u Browna pośmiertną maskę Dantego czy obraz Vasariego w Sali Pięciuset.
PS Wyglądają tak:
Jak widzicie maj nie był szczególnie obfity czytelniczo, ale przynajmniej udało mi się zwiedzić kilka ciekawych miejsc. Poza Florencją odwiedziłam też Pizę z Krzywą Wieżą i spędziłam pół dnia nad morzem Tyrreńskim. Nie był to chyba taki zły miesiąc :)
A jaki był wasz maj?
PS Wyglądają tak:
Jak widzicie maj nie był szczególnie obfity czytelniczo, ale przynajmniej udało mi się zwiedzić kilka ciekawych miejsc. Poza Florencją odwiedziłam też Pizę z Krzywą Wieżą i spędziłam pół dnia nad morzem Tyrreńskim. Nie był to chyba taki zły miesiąc :)
A jaki był wasz maj?
0 komentarze
"Słowa są ponadczasowe. Powinieneś je wypowiadać lub pisać ze świadomością o ich wieczności."
/Khalil Gibran