Spóźnione podsumowanie lutego i kilka zapowiedzi marca

3/11/2018

Trochę późno zabieram się za to podsumowanie, ale mimo że obiecałam, że bloga nie porzucę, coraz ciężej jest i godzić pisanie z nagrywaniem. Będę się starać, ale już teraz wiem, że obiecywać dłużej nie mogę. Nie wiem czy to brak czasu, na który lubię zwalać dosłownie wszystko, czy może bardziej wypalenie po prawie sześciu latach blogowania? Pewnie po trochu jednego i drugiego. Ale przejdźmy już do szybkiego podsumowania lutego, bo przecież po to czytacie ten post.


Przeczytane w lutym: 
  1. Brooke McAlary - „Prostota. Siła codziennych rytuałów★★
  2. E. Lockhart - „Kłamczucha” ★★
  3. Anna Kamińska - „Wanda. Opowieść o sile życia i śmierci” ★★★
  4. Ryszard Kapuściński - „Autoportret reportera” ★★★
Chyba najbardziej podobała mi się biografia Wandy Rutkiewicz, mimo że początek lektury wcale tego nie zapowiadał (możecie więcej posłuchać o tym w mojej recenzji na YT). Najsłabsza chyba Kłamczucha, bo po prostu była to historia, która pozostawiła mnie całkowicie obojętną na losy bohaterów. Naprawdę wolę już czytać złe książki, które wzbudzają jakiekolwiek emocje. 

W marcu wychodzi sporo nowości - to chyba tak na wiosnę wydawcy zasypują nas premierami. Ja wybrałam kilka tych, na które sama czekam i będę chciała przeczytać, chociaż pewnie już nie w marcu.

Z nienawiści do kobiet interesuje mnie bardzo, bo jak może pamiętacie poprzednia książka Kopińskiej wywarła na mnie ogromne wrażenie. Na szczęście ten tytuł mam już na swojej półce. Testament to kolejna część serii, którą z jakiegoś powodu bardzo lubię i chętnie wrócę do losów Chyłki i Zordona. Każda kolejna książka z tej serii to trochę jak wizyta u starych znajomych. Wokół Papierowej księżniczki jest taki szum, że po prostu chcę sama sprawdzić co w trawie piszczy. Czy książka rzeczywiście jest zła i szkodliwa jak twierdzi spora grupa czytelników? Droga ucieczki to właściwie książka z myślą bardziej o moim narzeczonym, bo bardzo podobała mu się inna książka Rachel Abbott, więc pewnie i tą chętnie by przeczytał, natomiast Księga wyjścia Grynberga to dlatego, że na swojej półce mam już Rejwach i słyszałam, że są to bardzo dobre, mocne książki. A ja właśnie takie lubię.

A wy czekacie na jakieś marcowe premiery? Koniecznie dajcie też znać czy w lutym przeczytaliście jakieś fajne książki!


You Might Also Like

0 komentarze

"Słowa są ponadczasowe. Powinieneś je wypowiadać lub pisać ze świadomością o ich wieczności."
/Khalil Gibran