OLGA KUCZYŃSKA: ŻYCIE STEWARDESY

5/10/2018


Gdy tylko na rynku wydawniczym pojawia się jakaś książka na temat lotnictwa, prędzej czy później wpada w moje ręce. Olga Kuczyńska to stewardessa i blogerka, która zaczęła swoją karierę w tej branży jako dziewiętnastolatka. Najpierw pracowała dla Ryanaira i wtedy właśnie trafiłam na jej bloga. Później przeniosła się na Półwysep Arabski, by pracować dla narodowych linii Omanu, a obecnie można ją spotkać na pokładzie samolotów należących do floty LOT-u.

Olga to dziewczyna z ogromną pasją do lotnictwa, o czym można przekonać się czytając jej wpisy na Facebooku. O tej pracy marzyła od dziecka, a kiedy w końcu spełniła swoje marzenie, postanowiła dzielić się swoimi doświadczeniami z innymi. Gdy tylko usłyszałam, że wydaje książkę i to za pośrednictwem National Geographic (!) miałam mieszane uczucia. Z jednej strony nie mogłam się doczekać, bo bardzo brakowało mi takiej książki, z drugiej - z całą sympatią do autorki - najlepszą pisarką to ona nie jest. Cała nadzieja w korekcie, która na szczęście dała radę. Nie są to może literackie wyżyny, ale całość czyta się gładko i przyjemnie - trochę tak, jakby słuchało się opowieści dawno niewidzianej koleżanki.

Życie Stewardesy to historia nie tylko pracy na pokładzie, ale przede wszystkim samej autorki. O tym jak zrodziła się w niej pasja do lotnictwa, jak ciężką drogę musiała pokonać by znaleźć się w miejscu, w którym jest obecnie i o uporze, który nie pozwolił jej się poddać, gdy nie dostała wymarzonej pracy za pierwszym razem. Olga szczegółowo opisuje proces rekrutacji do linii lotniczych, wielotygodniowe szkolenie i wreszcie plusy i minusy pracy jako personel pokładowy, wspomina też o życiu w kulturze tak innej od tej, do której jesteśmy przyzwyczajeni. Na pewno będzie to świetny wstęp do tematu dla osób, które również marzą o pracy jako stewardessa, a nie do końca wiedzą, czego się spodziewać, gdzie szukać ofert i jak zaaplikować.

Szkoda tylko, że zdjęcia nie zostały staranniej wyselekcjonowane. Często kompletnie mijają się z treścią danego rozdziału, jest też dużo zdjęć Olgi wykonanych podczas tej samej sesji, a co za tym idzie bardzo do siebie podobnych. Jedno czy dwa takie zdjęcia byłyby na pewno fajnym urozmaiceniem, jednak w takiej ilości są po prostu zbędne. Ale to na szczęście jedna z nielicznych wad tej książki. 

Muszę przyznać, że nie miałam wielkich oczekiwań względem tego tytułu, a Życie Stewardesy pozytywnie mnie zaskoczyło. Znalazłam tu sporo ciekawych informacji na temat tej pracy, jak i samej rekrutacji, a także dostałam pozytywnego kopa do działania. Kto wie, może za jakiś czas spotkamy się na pokładzie boeinga czy airbusa, a ja poproszę was o zapięcie pasów ;) Jeśli tylko tematyka was interesuje to polecam - widać, że Olga to dziewczyna z ogromną pasją i kilkuletnim doświadczeniem, którymi chętnie dzieli się ze swoimi czytelnikami, a niektórych też tą pasją zaraża.

Olga Kuczyńska, Życie Stewardesy, Burda NG Polska, Warszawa 2018, s. 304

PS Jakiś czas temu pisałam też o podobnej książce. Etat w chmurach znajdziecie tutaj. Jest to historia innej polskiej stewardessy, która swoją karierę rozpoczynała w arabskich liniach lotniczych. Jeśli zainteresowało was Życie Stewardesy, sprawdźcie też Etat w chmurach!

You Might Also Like

0 komentarze

"Słowa są ponadczasowe. Powinieneś je wypowiadać lub pisać ze świadomością o ich wieczności."
/Khalil Gibran