W ciągu ostatnich miesięcy wyszło naprawdę dużo książek o tematyce górskiej. Chciałoby się powiedzieć, że za dużo, że temat został już wyczerpany, ale prawda jest taka, że jeśli mowa o górach to nigdy nie uda się powiedzieć wszystkiego. Tym razem Bartek Dobroch opowiedział czytelnikom historię Artura Hajzera, zdobywcy sześciu ośmiotysięczników i twórcy programu Polski Himalaizm Zimowy. Ciężko przejść obojętnie obok biografii tak ważnej postaci w historii polskiej wspinaczki.
Artur Hajzer urodził się w 1962 roku, a swoje pierwsze kroki w Himalajach stawiał razem z Wandą Rutkiewicz, Krzysztofem Wielickim, ale przede wszystkim ze swoim przyjacielem i mentorem Jurkiem Kukuczką, którego darzył wyjątkowym szacunkiem. Był też niejako łącznikiem między dwoma pokoleniami. Po wieloletniej przerwie w górskiej karierze, powrócił już jako doświadczony wspinacz by samemu czuwać nad młodym pokoleniem. Pomagał między innymi Martynie Wojciechowskiej czy Adamowi Bieleckiemu, a także przewodniczył wielu wyprawom organizowanym w ramach PHZ. Bartek Dobroch przedstawił też drugie oblicze Artura Hajzera. Hajzera biznesmena, współzałożyciela firmy outdoorowej Alpinus, a później HiMountain.
Dobroch stworzył obszerną biografię w oparciu o rzetelne źródła. Przeprowadził liczne rozmowy z bliskimi Słonia i odwiedził wiele ważnych dla niego miejsc, a samo pisanie zajęło mu aż trzy lata. Jednocześnie autor unika patosu, znajdując w swojej książce idealny
balans pomiędzy tym, co w przypadku Hajzera wielkie, a tym co zwyczajnie
ludzkie. Nie gloryfikuje, ale też nie umniejsza jego dokonań, pochwały sprawnie przeplata ze słowami krytyki. To doskonale wyważona biografia, którą mimo objętości czyta się lekko i chciałabym dodać przyjemnie, ale w obliczu smutnego końca, który podzieliło już wielu lodowych wojowników, to słowo po prostu nie pasuje. Przytoczone wypowiedzi osób związanych z Hajzerem pozwalają go poznać z różnych stron. Wspomnienia jego bliskich i przyjaciół czasem są ze sobą zupełnie sprzeczne, ale wbrew pozorom działa to na korzyść książki. Pokazują bowiem, że Artur zmieniał się jako człowiek, w obliczu różnych sytuacji reagował inaczej - raz był spokojny i opanowany, innym razem wylewny i przyjacielski. Jest to więc żywy obraz człowieka, a nie puste frazesy, o które tak łatwo opisując dokonania wielkich ludzi.
Droga Słonia to fantastycznie napisana książka, która przybliża sylwetkę wielkiego polskiego himalaisty i historię tworzenia jego dzieła życia (PHZ), które nadal jest kontynuowane. To jedna z najlepiej napisanych biografii jakie miałam okazję czytać, z której bije obiektywizm i rzetelność informacji. Warto dodać, że napisana jest na tyle przystępnie, że powinna zainteresować nawet tych, którzy górskie szczyty lubią podziwiać tylko z wysokości Krupówek i nie zawsze rozumieją co też ludzi w te góry pcha.
Bartek Dobroch, „Artur Hajzer. Droga Słonia”, Znak, Kraków 2018, s. 544
Recenzja powstała we współpracy z wydawnictwem Znak.
Recenzja powstała we współpracy z wydawnictwem Znak.
- 8/19/2018
- 0 Comments