ADAM KAY: BĘDZIE BOLAŁO

2/10/2019


Na rynku wydawniczym sporo ostatnio pojawia się książek dotyczących medycyny, skierowanych do przeciętnego Kowalskiego, który swoją wiedzę w tym zakresie opiera na kilkunastu sezonach Chirurgów. Popyt na taką tematykę widać też zresztą w Polsce, choćby właśnie za sprawą seriali telewizyjnych czy książek takich jak Mali Bogowie Pawła Reszki. Dzisiaj jednak o Wielkiej Brytanii będzie mowa i o tamtejszej służbie zdrowia, która okazuje się dość przygnębiającą instytucją.

Sekretny dziennik młodego lekarza, bo tak brzmi podtytuł tej książki, jest w istocie zbiorem doświadczeń Adama Kaya, które spisywał na bieżąco od 2005 roku. Autor prowadzi nas przez kolejne szczeble lekarskiej kariery, które nieodłącznie wiążą się z nadgodzinami, nocnymi dyżurami, brakiem urlopów czy bezsennością. Swobodę wypowiedzi zapewnia mu fakt, że nie jest już praktykującym lekarzem i stracił prawo do wykonywania tego zawodu. Bez obaw może więc opowiadać o tym, o czym wielu jego kolegów po fachu wolałoby milczeć.

Książka pisana jest w formie pamiętnika i podzielona została na rozdziały dotyczące kolejnych etapów w karierze ginekologa położnika - od stażysty do starszego rezydenta. Kay posługuje się lekkim, swobodnym językiem, a wszelkie medyczne terminy tłumaczy w dość obszernych przypisach. Dużo jest też także humoru w opisywanych sytuacjach, ale to pozostaje kwestią gustu. Dla mnie większość żartów byłego lekarza nie była szczególnie zabawna, często wydawały mi się wymuszone i nie pasowały do ogólnego charakteru książki. Warto również zaznaczyć, że niektóre sytuacje były zabawne (choć kuriozalne) same w sobie i nie wymagały dodatkowego komentarza.

Mimo że Kay nie szczędzi czytelnikowi zabawnych anegdot, całość ma raczej gorzki wydźwięk. Będzie bolało ukazuje nie tylko uchybienia brytyjskiej służby zdrowia, ale również chroniczne zmęczenie lekarzy, którzy nierzadko dwukrotnie przekraczają dopuszczalny limit przepracowanych tygodniowo godzin ze względu na braki kadrowe. Autor często także podkreśla niewspółmierne do nakładu pracy zarobki czy brak życia osobistego ze względu na długie, często nieplanowane dyżury. Choć chyba nigdzie nie mówi tego wprost, krok po kroku nietrudno dojść do powodów jego decyzji o odejściu z zawodu.

Zupełnie nie jestem zdziwiona, że książka Kaya zyskała status bestsellera. Lekki i humorystyczny ton w połączeniu z kontrowersyjnym tematem to prosty sposób na to, żeby trafić do bardzo szerokiego grona odbiorców. Dla mnie jednak ta książka to za mało pod względem literackim, żebym mogła czuć się w pełni usatysfakcjonowana po lekturze. Może zabrzmi to odrobinę snobistycznie, ale jest po prostu zbyt prosta w swojej formie.

★★★★★☆☆☆☆
Adam Kay „Będzie bolało”, Insignis Media, Kraków 2018, s. 310
Recenzja powstała we współpracy z księgarnią internetową Selkar.pl 

You Might Also Like

0 komentarze

"Słowa są ponadczasowe. Powinieneś je wypowiadać lub pisać ze świadomością o ich wieczności."
/Khalil Gibran