LOUISE NEALON: SNOWFLAKE
10/14/2021Niesamowicie klimatyczna powieść coming-of-age, która wymyka się ramom jakiegokolwiek gatunku. Z jednej strony historia osiemnastoletniej Debbie to typowa opowieść o dorastaniu, wyjeździe na studia i próbie samodzielności, z drugiej zawiera w sobie elementy realizmu magicznego.
Główna bohaterka wychowuje się na farmie mlecznej razem z matką i wujkiem Billym. Gdy dostaje się na prestiżową uczelnię, jako prowincjuszka początkowo nie może odnaleźć się w wielkomiejskim zgiełku Dublina, ale w adaptacji pomaga jej nowa przyjaciółka o niezwykłym imieniu Ksante. To wielowarstwowa opowieść o problemach dorastania, która będzie szczególnie bliska pokoleniu postmillenialsów. Autorce nieobce są tematy niedopasowania do pewnych grup społecznych, klasowości czy depresji.
Mówiąc o Snowflake trudno uniknąć wszędobylskich porównań do innej irlandzkiej pisarki i jej głośnej powieści. I rzeczywiście, na poziomie fabularnym obie książki mają wiele wspólnego. W Normalnych ludziach mamy przecież podobne motywy - wyjazd na studia, poznawanie nowych ludzi, klasowość. W mojej ocenie, Rooney jest jednak lepsza warsztatowo. U niej wiele jest między wierszami, niedopowiedziane, przy czym Nealon zdaje się mówić wprost. Jednocześnie to właśnie powieść tej drugiej jest bardziej przystępna dla czytelnika i z tego względu ma szansę trafić do szerokiego grona odbiorców. Mam tylko poczucie niedosytu jeśli chodzi o fabułę. Mimo że autorka wprowadza motyw realizmu magicznego w postaci snów matki Debbie, to ostatecznie niewiele z tego wynika. Szkoda, bo to jeden z tych zdecydowanie najbardziej intrygujących wątków Snowflake. I choć całość jest bardzo sprawnie napisana to mam wrażenie, że tkwi w tej książce niewykorzystany potencjał. Na pewno jednak jest to solidny debiut, a Louise Nealon zdaje się być obiecującym nazwiskiem irlandzkiej literatury.
Louise Nealon, Snowflake, Wydawnictwo Muza, Warszawa 2021.
0 komentarze
"Słowa są ponadczasowe. Powinieneś je wypowiadać lub pisać ze świadomością o ich wieczności."
/Khalil Gibran